Nagrodzony w Cannes chiński "Dotyk grzechu" wchodzi do kin w Polsce

Nagrodzony w Cannes chiński dramat "Dotyk grzechu", który zaszokował publiczność tego festiwalu, wejdzie w piątek do kin w Polsce. Film, w reżyserii Jia Zhang-ke, jest inspirowany prawdziwymi wydarzeniami. Opowiada o walce z opresją i chińskim społeczeństwie.

Jia Zhang-ke urodził się w 1970 r. w Fengyang. Studiował w Pekińskim Instytucie Filmowym. Mieszka w Pekinie. Jego filmy pokazywano i nagradzano m.in. na festiwalach w Cannes, Wenecji i Berlinie. W 2006 r. za "Martwą naturę" przyznano mu Złotego Lwa w Wenecji.

Nowy obraz, "Dotyk grzechu", był w październiku pokazany - na pojedynczym seansie - na 29. Warszawskim Festiwalu Filmowym (WFF). Kilka miesięcy wcześniej film nagrodzono na festiwalu w Cannes za najlepszy scenariusz; dramat Jia Zhang-ke "zaszokował tamtejszą publiczność licznymi scenami przemocy i otrzymał bardzo dobre recenzje od krytyków" - przypominali organizatorzy WFF.

"Dotyk grzechu" to cztery oddzielne, a zarazem powiązane ze sobą opowieści - czworo bohaterów i akcja osadzona w czterech chińskich prowincjach. Poprzez indywidualne losy kilku osób reżyser ukazał problemy społeczne we współczesnych Chinach.

We wszystkich historiach powtarza się ten sam motyw: ludzkiej - indywidualnej - walki z opresją. "Głęboka refleksja na temat współczesnych Chin, gdzie pęd do lepszego życia rodzi rozczarowanie, frustrację i coraz gwałtowniejszą przemoc" - tak "Dotyk grzechu" określili organizatorzy WFF.

Bohaterami filmu są ludzie buntujący się przeciw rzeczywistości, w której żyją; samotni, nierozumiani przez innych, bezsilni, czujący się, jakby odebrano im godność. A także zdesperowani - osiągając granice wytrzymałości psychicznej, decydują się na dramatyczne kroki i ostateczne środki.

Jednym z nich jest górnik, samotnie sprzeciwiający się korupcji, o którą oskarża szefów kopalni. Opuszczony i wyszydzany przez kolegów, buntuje się coraz bardziej stanowczo. W reakcji na to zostaje brutalnie pobity. Wtedy, doprowadzony do ostateczności, sięga po karabin i zaczyna strzelać do ludzi.

Bohaterowie pozostałych trzech nowel to: atrakcyjna recepcjonistka pracująca w spa, którą zamożny, brutalny klient sauny usiłuje zmusić do seksu w zamian za pieniądze; bezrobotny trzydziestolatek, mający na utrzymaniu żonę i dziecko; oraz młody chłopak, upokarzany w każdej nowej pracy. W reakcji na problemy, które ich spotykają, wszyscy troje decydują się na desperackie rozwiązania.

To historie fikcyjne, ale inspirowane prawdziwymi wydarzeniami, opisanymi przez chińską prasę - powiedział PAP o "Dotyku grzechu" Jia Zhang-ke, który w październiku w związku z pokazem filmu na festiwalu gościł w Warszawie. Według reżysera, "Dotyk grzechu" skłaniać może do pytań o to, skąd bierze się przemoc. To historia o samotności, wzajemnym braku zrozumienia, o roli pieniądza w społeczeństwie oraz o wielopłaszczyznowości przemocy - ocenił Jia Zhang-ke.

W filmie jest m.in. scena, w której człowiek znęca się nad zwierzęciem - okrutnie okłada batem konia. Jest też scena pokazująca kobietę bitą po twarzy pieniędzmi - kiedy agresor, w zamian za te pieniądze, stara się wymusić na ofierze uległość. "Symbolizuje ona to, że dla niektórych pieniądze zdają się czymś, co +uprawomocni+ nawet brutalne czyny; to, że ktoś, kto ma pieniądze, może wiele" - mówił reżyser.

W "Dotyku grzechu" znaleźć też można odniesienia do religii - na ekranie pojawia się np. na moment obraz Matki Bożej. Elementy religijne, buddyjskie i katolickie, mieszają się w tej historii; występują, ale wydają się nie mieć dużego znaczenia dla bohaterów.

Słuchaj RMF Classic i RMF Classic+ w aplikacji.

Pobierz i miej najpiękniejszą muzykę filmową i klasyczną zawsze przy sobie.

Aplikacja mobilna RMF Classic