Powrót do przeszłości
Minnie Driver wróciła do tej historii w wywiadzie dla gazety „The Telegraph”. Opowiedziała w nim o tym, co na jej temat powiedział Harvey Weinstein reżyserowi obsady „Buntownika z wyboru”. Skomprowitowany producent twierdził, że aktorka nie powinna dostać roli w tym filmie, bo wygląda tak, że „nikt nie chciałby jej p******ć”. Ostatecznie jednak 26-letnia wtedy Driver wcieliła się w postać ukochanej tytułowego buntownika granego przez Matta Damona.
Wpływ na karierę
„Pamiętam, że czułam się zdewastowana taką uwagą. Potem jednak pomyślałam o osobie, która tak powiedziała. O tej ogromnej świni. Dlaczego miałabym się martwić tym, że ten sk*****el uważa, że nie jestem seksowna? Mimo to wiedziałam, że taka opinia może mieć pewne konsekwencje. Mogłam nie zostać zatrudniona, bo może inni ludzie też uważają, że nie mam tej seksualnej „jakości”, jaka jest wymagana” – wyznała Driver.
Aktorka dodała też, że Weinstein nigdy jej nie molestował. „Okropne jest myśleć, że byłam jedną z tych szczęściar, do których się nie dobierał. A zarazem wspaniale, że sytuacja odwróciła się w ten sposób, że młodzi ludzie w naszym przemyśle nie muszą już tego doświadczać” – stwierdziła.
A gdzie w tym człowiek?
Driver już wcześniej mówiła o tym, że miała nieprzyjemne doświadczeniach w czasie pracy nad „Buntownikiem z wyboru”. „Masz 26 lat, pozbyłaś się właśnie młodzieńczych niepokojów i myślisz o sobie, że w odpowiednim świetle i ubiorze wyglądasz dobrze, a wtedy ktoś mówi ci, że nie jesteś seksowna. Gdy wypowiada to producent – mężczyzna, kobieta czy osoba niebinarna – i sprowadza cię do osoby postrzeganej przez twoją seksowność, jest to dla ciebie bardzo lekceważące” – wyznała w wywiadzie dla portalu „The Cut”.
Minnie Driver promuje właśnie wydane 3 maja pamiętniki zatytułowane „Managing Expectations” („Zarządzając oczekiwaniami”). Harvey Weinstein odsiaduje wyrok 23 lat więzienia za przestępstwa seksualne.
Źródło: PAP Life