Przyszedł czas
„Tyle o mnie napisano. Pomyślałem, że nadszedł czas, aby w końcu ludzie usłyszeli coś ode mnie. Wzloty były wysokie, a upadki niskie. Ale przeżyłem, aby opowiedzieć tę historię, chociaż czasami wydawało mi się, że tego nie zrobię. I to wszystko jest tutaj” – napisał Matthew Perry na Instagramie pod zdjęciem okładki swojej autobiografii. Okładki z jego portretem, wykonanym w okresie minionej świetności Perry’ego. Na zdjęciu widnieje też data premiery książki – 1 listopada 2022 r. Za publikacją stoi wydawnictwo Macmillan.
„Wszyscy potrzebujemy humoru, katharsis i czegoś, w czym się będziemy zgadzać. Tego właśnie dostarcza historia Matthew, opowiedziana jego własnym, niepowtarzalnym głosem. Książka ta kryje ogromny potencjał jednoczenia ludzi, co jest szczególnie ważne i potrzebne w tych trudnych czasach pandemii i związanej z nią izolacji” – powiedziała serwisowi Deadline, Megan Lynch, redaktorka książki, tuż po tym, jak w październiku pojawiła się pierwsza informacja o pracach nad autobiografią Perry’ego.
Jedyny i niepowtarzalny
Perry zapisał się w historii popkultury dzięki roli Chandlera w serialu „Przyjaciele”. Wystąpił we wszystkich 10 sezonach tej produkcji, w latach 1994-2004. W ubiegłym roku pojawił się też w odcinku specjalnym „Przyjaciół”, zrealizowanym przez HBO. Widzów zaniepokoiło to, że w tym widowisku Perry miał spowolnioną mowę i ograniczoną mimikę twarzy. Pojawiły się spekulacje, że mógł przejść udar. Nie jest tajemnicą, że aktor latami zmagał się z uzależnieniem od alkoholu i leków przeciwbólowych. Być może to nałogi są właśnie tą „wielką straszną rzeczą”, o której wspomina w tytule autobiografii. (PAP Life)