Licencjonowany wiedźmiński kowal z Katowic wykuł miecz na aukcję dla sierot

Artur Wysocki jest znanym na całym świecie wytwórcą oręża inspirowanego grą komputerową „Wiedźmin 3: Dziki Gon”. Na facebookowym profilu jego kuźni rozpoczęła się licytacja „Srebrnego miecza Geralta z Rivii”. Pieniądze trafią do domu dziecka.

Licencjonowany wiedźmiński kowal z Katowic wykuł miecz na aukcję dla sierot
fot.James Minchin/PAP/Photoshot

O jego garażowej kuźni Kaer Morhen Forge zrobiło się głośno po wywiadzie, jakiego udzielił PAP Life w styczniu tego roku. Przypomnijmy: Wysocki specjalizuje się w mieczach, które wykuwa z wysokogatunkowej stali. Tradycyjną techniką, jak przed 500 laty. Broń jest hartowana, szlifowana, pięknie grawerowana, w niektórych przypadkach srebrzona. Do tego idealnie wyważona. I ekskluzywna, bo Wysocki dopieszcza każdy egzemplarz, przez co rocznie może wykonać tylko około 8 sztuk. Na taką działalność wiedźmiński kowal otrzymał licencję od producenta gry, firmy CD Projekt.

Dziś Artur Wysocki ogłosił, że jeden z takich fantazyjnych mieczy – z jelcem przypominającym ukośne widły – wystawił na aukcję, z której dochód chce przekazać pobliskiemu sierocińcowi. „Bo tam bieda aż piszczy” – powiedział redakcji PAP Life.

„Przyjaciele. Niedaleko mojego warsztatu w Katowicach jest niewielki dom dziecka Stanica. Codziennie w drodze do pracy mijam kolorowe okna dziecięcych pokoi. Jako rodzic mam świadomość trudu wychowania i nawet nie potrafię sobie wyobrazić, jakim wyzwaniem jest opieka nad kilkudziesięcioma dziećmi. Mój dziadek kiedyś poradził mi, że jeśli chcę naprawić świat, to powinienem zacząć od swojego otoczenia: "pomóż innemu człowiekowi, nie potrzebujesz do tego, ideologii, wiary czy poczucia winy, jedynie trochę odwagi". Nie ma co się oszukiwać, idą trudne czasy, dlatego postanowiłem przekazać na aukcje charytatywną najbardziej popularny wiedźmiński miecz z mojej kuźni - Srebrny miecz Geralta z Rivii. Uzyskane środki zostaną przekazane na wsparcie dla wychowanków domu dziecka Stanica" - napisał Wysocki.

I dodał, że jest też inna możliwość wsparcia wychowanków placówki. "Jeśli wylicytowanie miecza przerasta twoje możliwości finansowe, to zachęcam do samodzielnego wsparcia wypomnianej placówki, bezpośrednim przelewem na konto dla darczyńców. Licytacja kończy się piątego lipca o godzinie 12.00 czasu polskiego. Zwycięzca otrzyma miecz, a koszt przesyłki zostanie pokryty z mojej kieszeni” - napisał.

Parametry licytowanego miecza wyglądają następująco. Wykuty ze sprężynowej stali 50 HF i zahartowany. Jelec wykonany ze stali węglowej, elementy rękojeści oraz głowica to stal chirurgiczna S300. Chwyt pokryty naturalną skórą. Na ostrzu może być wygrawerowana np. klasyczna wiedźmińska inskrypcja: „Dubhenn haern am glândeal, morc’h am fhean aiesin”, czyli „Mój błysk przebije ciemności, moja jasność mrok rozproszy”. „Mogę też wygrawerować inną, ozdobnymi runami, według życzenia zwycięzcy aukcji. I w ogóle spersonalizować miecz, pod jego oczekiwania” – mówi Artur Wysocki.

Naszym zdaniem dobrym motywem do wygrawerowania jest też cytowana wyżej sentencja dziadka kowala z Katowic. Cena licytowanego miecza szybko rośnie, po dwóch godzinach od rozpoczęcia aukcji, przekroczyła już tysiąc euro. Szczegóły można znaleźć na facebookowym profilu kuźni Kaer Morhen Forge. Dom Dziecka „Stanica” mieści się w Katowicach przy ulicy Plebiscytowej 46. (PAP Life)

Słuchaj RMF Classic i RMF Classic+ w aplikacji.

Pobierz i miej najpiękniejszą muzykę filmową i klasyczną zawsze przy sobie.

Aplikacja mobilna RMF Classic