Owocna współpraca
Znajomość Judi Dench i Kennetha Branagha sięga 1987 roku, kiedy poznali się na planie telewizyjnego „Ghosts” wg sztuki Henrika Ibsena. Od tej pory współpracowali razem kilkukrotnie zarówno na ekranie, jak i na scenie. W 2020 roku Branagh osobiście odwiedził Judi Dench, aby przekonać ją do udziału w swoim najnowszym projekcie.
„Belfast”, bo o nim mowa, to autobiograficzna produkcja, której bohaterem jest wzorowany na Branaghu chłopiec o imieniu Buddy. Dorasta w Irlandii Północnej, gdy przez kraj przechodzą coraz bardziej niebezpieczne zamieszki. Mieszkający z rodzicami i dziadkami Buddy zainteresowany jest jednak bardziej dziewczynami i kinem.
O ich pracy i przyjaźni
„Ponieważ mam duże problemy ze wzrokiem, Kenneth przyjechał do mnie i przeczytał mi scenariusz. Spędziliśmy razem cichy poranek, w trakcie którego czytał mi bez przerwy” – wspomina Judi Dench cytowana przez portal „The Hollywood Reporter”. „Dobry Boże, nie jestem dość stara!” – miała krzyknąć aktorka, gdy dowiedziała się, że ma zagrać babcię głównego bohatera. 87-letnia Dench jest zaledwie o 26 lat starsza od Branagha.
„Ponieważ dość dobrze znam Kena, nie tylko świetnie było usłyszeć jego historię, ale też czułam ogromną odpowiedzialność, byśmy wszyscy, którzy będziemy zaangażowani w ten projekt, starali się, jak najlepiej tylko potrafimy” – mówi dalej Dench, która dodaje, że pomimo trwającej od 35 lat przyjaźni z Branaghem, nie wiedziała zbyt wiele o jego młodości w Belfaście i powodach wyjazdu jego rodziny do Anglii.
Do tej pory Dench i Branagh współpracowali przy 12 projektach. Branagh nakręcił m.in. cztery filmy z Dench, a Dench wyreżyserowała dwie sztuki z jego udziałem. (PAP Life)