W szpiegowskim thrillerze „Five Eyes” Statham wcieli się w postać agenta, który na zlecenie międzynarodowej agencji ma uniemożliwić sprzedaż nowej broni, mogącej wpłynąć na bezpieczeństwo świata. Do pomocy w tym zadaniu przydzielony zostaje mu spec od nowoczesnych technologii pracujący dla CIA. Agent niechętnie nawiązuje z nim współpracę, która rzuci ich po całym świecie w poszukiwaniu handlującego bronią miliardera.
Ritchie, który jest autorem scenariuszy większości swoich filmów, tym razem sięgnął po scenariusz autorstwa Ivana Atkinsona i Marna Daviesa. Zdjęcia do filmu „Five Eyes” mają się rozpocząć w Europie jeszcze w październiku tego roku.
Ostatnim filmem Guya Ritchiego, który trafił do kin tuż przed wybuchem pandemii byli „Dżentelmeni”. Można go oglądać w kinach również po ponownym ich otwarciu po przerwie. Ritchie wrócił w nim do tematyki gangsterskiej, która przyniosła mu popularność. Z kolei „Five Eyes” zapowiada się jako film podobny klimatycznie do opartego na podstawie popularnego serialu, innego filmu Ritchiego: „Kryptonim U.N.C.L.E.”.
Jason Statham to jeden z najpopularniejszych obecnie aktorów kina akcji. Kasowymi hitami były ostatnie filmy, w jakich się pojawił: „The Meg” oraz „Szybcy i wściekli: Hobbs i Shaw”. Zapowiedziany już został jego udział w kontynuacji innego szpiegowskiego filmu, komedii „Agentka” z 2015 roku. (PAP Life)