Fabuła filmu „Adrift” oparta będzie na krótkim opowiadaniu autorstwa Koji Suzukiego, japońskiego pisarza, który jest autorem wydanej w 1991 roku książki „Ring”, na podstawie której zrealizowano serię popularnych horrorów. Scenariusz filmu napiszą Aronofsky oraz Luke Dawson („Shutter – Widmo”, „Projekt Lazarus”). Jared Leto nie tylko wcieli się w jednego z bohaterów, ale będzie też producentem tego filmu. Według anonimowych informacji, należąca do niego firma Ludbrook od dziesięciu lat starała się o prawa do opowiadania Suzukiego.
Akcja opowiadania rozgrywa się na morzu. Podczas bezwietrznej pogody kuter rybacki trafia na opuszczony jacht, który nadaje dziwne wołanie o pomoc. Jeden z członków załogi kutra zgadza się przejąć ster jachtu i doprowadzić go do portu. Wkrótce odkrywa, dlaczego reszta załogi nazywa opuszczony jacht statkiem widmo.
„Adrift” to drugi w ostatnich tygodniach projekt, z którym łączone jest nazwisko Darrena Aronofsky’ego. Wcześniej ogłoszono, że popularny reżyser zrealizuje też film „The Whale”, w którym główną rolę ma zagrać Brendan Fraser. Scenariusz tej produkcji będzie oparty na dramacie Samuela D. Huntera „Greater Clements”. Tytuł to nazwa górniczego miasteczka w Idaho, w którym rozgrywa się akcja. Majątek jego mieszkańców jest systematycznie wykupywany przez pochodzących z innych stanów bogaczy.
W piątek 29 stycznia w kinach i na platformie streamingowej HBO Max zadebiutował nowy film z Jaredem Leto „The Little Things”. W tym thrillerze reżyserowanym przez Johna Lee Hancocka spotkało się na jednym ekranie trzech zdobywców Oscarów - Leto, Denzel Washington i Rami Malek. Leto wciela się w filmie Hancocka w rolę podejrzanego o serię morderstw popełnianych w Los Angeles. Na jego tropie są policjanci grani przez Washingtona i Maleka. (PAP Life)