Nicholsonowi nie spieszno na emeryturę. Jak sam powiedział, aktorstwo to coś, co nigdy mu się nie znudzi...
"Kiedy jestem w pracy, to pochłania mnie ona w całości. Między innymi dlatego nie lubię organizować sobie wolnego czasu; gdy jestem na planie, to wiem z dokładnością do godziny, jak wyglądać będzie mój dzień. Wszystko musi grać jak w zegarku. Uwielbiam grać w filmach, ale po zakończeniu zdjęć potrzebuję trochę czasu, by po prostu posiedzieć i nic nie robić. Parę razy zastanawiałem się nawet, czy nie rzucić tego wszystkiego w diabły i nie pójść na emeryturę. Ale nie - za bardzo lubię tę robotę. To mi po prostu sprawia przyjemność. Dlatego w ogóle zostałem aktorem. Nie potrafię się wycofać" - powiedział Jack Nicholson w wywiadzie dla Yoli Czaderskiej-Hayek z portalu stopklatka.pl.
Jack Nicholson urodził się 22 kwietnia 1937 roku w Neptune w stanie New Jersey. Zanim jednak stał się jedną z największych gwiazd światowego kina, pracował jako pomocnik w kinie oraz jako goniec w dziale kreskówek wytwórni MDM w Los Angeles.
Miasto Aniołów to także czas jego studiów. Nicholson zgłębiał sztukę aktorską w szkole Jeffa Coreya. Na początku grał w niskobudżetowych filmach Rogera Cormana. Pierwszy duży sukces osiągnął w 1969 roku wcielając się w rolę Georga Hansona w filmie "Swobodny jeździec" w reżyserii Dennisa Hoppera. Ta kreacja przyniosła Nicholsonowi nominację do Oscara w kategorii najlepsza drugoplanowa rola męska i otworzyła mu drzwi do wielkiej kariery.
Zagrał kilkaset ról. W najlepszym zawodowym czasie mógł przebierać wśród najlepszych scenariuszy. Plotki głoszą, że odrzucił m.in. rolę w "Ojcu chrzestnym" i "Czasie Apokalipsy".
Te decyzje jednak nie zaważyły na jego karierze. Nicholson jest laureatem trzech Oscarów za role w filmach: "Lot nad kukułczym gniazdem" z 1975 roku, "Czułe słówka" z 1983 roku oraz "Lepiej być nie może" z 1997 roku.
Zagrał także m.in. w takich przebojach kinowych jak: "Porozmawiajmy o kobietach", "Chinatown", "Ostatnie zadanie", "Zawód: Reporter", "Lśnienie", "Honor Prizzich", "Batman", "Ludzie honoru", "Hoffa", "Lepiej późno niż później", "Dwóch gniewnych ludzi" oraz w niedawnych "Infiltracji" i "Choć goni nas czas".
"Nie zawsze było różowo, to oczywiste. Jednym z najtrudniejszych filmów było chyba +Lśnienie+. Nie muszę ci tłumaczyć, że Kubrick miał na planie władzę absolutną. To nie był człowiek łatwy we współpracy. Bardzo źle reagował, gdy ktokolwiek usiłował z nim dyskutować. Mimo to bardzo dobrze wspominam ten czas. Było to dla mnie jedno z największych wyzwań w karierze, ale nie żałuję" - mówił Nicholson w wywiadzie dla Yoli Czaderskiej-Hayek.
Ten oscarowy aktor jest także scenarzystą, reżyserem i producentem. Wyreżyserował m.in. takie filmy jak: "Strach", "Jedźmy przed siebie", "Idąc na południe" oraz "Dwóch Jake'ów".
Kariera zawodowa gwiazdy nie szła jednak w parze ze szczęśliwym życiem rodzinnym. Aktor często rozstawał się z wybrankami swojego życia...
W 1960 roku wziął ślub z Sandrą Knight. Z tego związku ma córkę Jennifer. Niestety, po ośmiu latach aktor rozwiódł się ze swoją żoną. W grudniu 1970 roku urodził się syn Nicholsona - Caleb. Jego matką jest aktorka Susan Anspach. W 1973 roku gwiazdor zaczął spotykać się z aktorką Anjelicą Huston. Rozstał się z nią w 1990 roku, gdy dowiedział się, że zostanie ojcem dziecka Rebeki Broussard - aktorki i modelki. Córka Lorraine urodziła się w 1990 roku.
W wolnym czasie od pracy i spraw rodzinnych aktor kibicuje drużynie NBA - Los Angeles Lakers. Od 1970 roku ma wykupiony karnet na mecze i siedzi zawsze tuż przy boisku.
Aktor fascynuje się także malarstwem. Kocha sztukę współczesną. Kolekcjonuje obrazy Jacka Vettriano.
75-letni artysta cały czas otrzymuje propozycje pracy. Tym razem zobaczymy go w filmie "Last Vegas" - wersji "Kac Vegas" dla emerytów.
Bohaterami filmu są czterej przyjaciele po 60. roku życia. Pewnego dnia jeden z nich ogłasza, że się żeni i wszyscy czterej wyruszają do Las Vegas, by się zabawić podczas wieczoru kawalerskiego... Jackowi Nicholsonowi mają towarzyszyć m.in. Robert De Niro oraz Michael Douglas.
Jak widać Nicholson nie tylko nie przestaje pracować, ale robi to w jak najlepszym towarzystwie z dużą dawką poczucia humoru... (PAP Life) fot.PAP/EPA