Słynny okrzyk "Jaba daba duuu!", który został zainspirowany sloganem z lat 50., promującym męski produkt do włosów, rozpoznaje niemal każdy. Przez sześć sezonów serial animowany „Flinstonowie” okazał się nie tylko ciekawym telewizyjnym eksperymentem, w którym tematy współczesne omawiane były w konwencji serialu animowanego. Otworzył także drzwi dla późniejszych projektów w tym duchu, jak chociażby „Miasteczko South Park”. 
Producenci William Hanna i Joseph Barbera, zdobywcy siedmiu Oscarów za serial „Tom i Jerry”, wraz ze swoim zespołem stanęli przed wyzwaniem stworzenia serialu w zupełnie nowej konwencji po tym, jak MGM zamknęło swój dział animacji. Wyzwaniem było nie tylko przyciągnięcie widzów. Nowa produkcja miała być wyświetlana w tzw. prime time. 
Twórcy chcieli ukazać perypetie rodziny z przedmieścia. Ale nie takiej typowej. Chcieli, by było w niej coś przewrotnego. Po jednej z licznych burzy mózgów, animator Dan Gordon naszkicował dwóch jaskiniowców, ostatecznie osadzając historię w epoce kamienia łupanego, ale nawiązując w detalach i fabule do ówczesnych realiów. 
Mówiąc o inspiracjach, William Hanna przyznał, że podstawą był jego zdaniem najzabawniejszy w tamtym czasie serial „The Honeymooners”, który w Polsce realizowany był pod tytułem „Miodowe lata”. Co ciekawe, Jackie Gleason, twórca „The Honeymooners” rozważał nawet pozwanie Hanna-Barbera Productions, ale zrezygnował z tego, ponieważ nie chciał być „facetem, który zdjął Freda Flintstone'a z anteny”. 
Sprzedaż nowatorskiego projektu nie była łatwa. Po kilku wyczerpujących tygodniach, ostatecznie, stacja ABC zgodziła się na pierwszy, 28-odcinkowy sezon serialu. „Prezentacja, prezentacja, prezentacja, czasami pięć dziennie. W końcu, ostatniego dnia, przedstawiłem program ABC, młodej, odważnej stacji, która chciała próbować nowych rzeczy, i kupili to w 15 minut. Na szczęście, bo to był ostatni dzień i gdyby tego nie zrobili, schowałbym wszystko do archiwum i nigdy nie pokazywał. Czasem budzę się w nocy, zlany potem, myśląc jak bliska była katastrofa” – przyznał Joseph Barbera w rozmowie z Leonardem Maltinen. 
W istocie byłaby to katastrofa, bowiem „Flinstonowie” zyskali nie tylko aprobatę widzów. Stali się pierwszą kreskówką nominowaną do nagrody Primetime Emmy w kategorii „Wybitny serial komediowy”. 
Serial o jaskiniowcach realizowano w latach 1960-1966. Powstało 166 odcinków. Nakręcono też dwa filmy fabularne: „Flintstonowie” (1994) i „Flintstonowie: Niech żyje Rock Vegas!” (2000) oraz kilkanaście filmów telewizyjnych.
Do komunistycznej Polski Fred Flintstone i spółka dotarli w 1976 r. pod tytułem „Między nami, Jaskiniowcami”. Fred mówił głosem Cezarego Julskiego, a Barney – Kazimierza Brusikiewicza. Serial emitowany był w TVP1 do 1983 r. Pod koniec lat 80. „Flintstonowie” gościli w polskich domach dzięki kasetom VHS. Od lat 90. sitcom jest co rusz powtarzany na różnych kanałach telewizyjnych.
Monika Dzwonnik (PAP Life) 
Jaba daba duuu! Flintstonowie kończą 65 lat
wtorek, 30 września 2025 (09:54)
„Flinstonowie” przeszli do historii jako pierwszy serial animowany nadawany w tzw. prime time, czyli czasie najwyższej telewizyjnej oglądalności. Po emisji pierwszego odcinka, „The New York Times” wieścił katastrofę. Ostatecznie, perypetie dwóch rodzin jaskiniowców, Flintstonów i Rubble’ów, uznawane są za klasykę telewizji. 30 września serial obchodzi swoje 65-lecie.