Cavill opublikował w Instagramie zdjęcie wykonane na tarasie luksusowego kompleksu SPA: Rudding Park Hotel. W jednym ręku dzierży torbę podróżną, w drugim smycz przytwierdzoną do obroży Kala, ukochanego psa rasy akita. „Anglia wraca do lockdownu w czwartek, więc nadszedł czas, abym opuścił Yorkshire i niezwykłą północ, i wrócił na południe, by kontynuować zdjęcia w studiu” - napisał aktor.
Podziękował też wszystkim, którzy miło go tutaj przyjęli i dodał, że ma nadzieję powrócić w te okolice (położony w północno-zachodniej Anglii obszar Lake District, gdzie kręcono plenerowe zdjęcia do drugiej części „Wiedźmina”, słynie z wyjątkowych krajobrazów - przyp. red.). „Pozostańcie silni i bezpieczni, przyjaciele” - zakończył Cavill.
Fanom artysty, który na zamieszczonym zdjęciu ubrany jest w uwydatniający rozrośniętą klatkę piersiową wełniany sweter i dżinsy tak upięte, jakby zaraz miały pęknąć pod naporem mięśni ud, nie umknęło to, że aktor, nawet bez wiedźmińskiej zbroi, ma posturę kolosa. I stylówkę… przyszłego Jamesa Bonda. (PAP Life)