Baletmistrz napisał w mediach społecznościowych, że jest "zaszokowany sytuacją" i uważa za niemożliwe kontynuowanie kariery w Moskwie.
Tissi wyraził współczucie wszystkim osobom, które cierpią.
"Żadnej wojny nie można usprawiedliwić. Nigdy" - dodał dotychczasowy primo ballerino znanego teatru.
