Długa historia
Seria „Halloween” liczy już dwanaście filmów. Planowany z premierą na październik „Halloween Ends” będzie trzynastą częścią cyklu. Czy trzynastka okaże się pechowa dla legendarnego mordercy Michaela Myersa i ten ostatecznie pożegna się z dużym ekranem. Do tej pory zawsze powracał, tym razem ma być jednak inaczej. Tak przynajmniej zasugerował John Carpenter, twórca „Halloween” z 1978 roku, od którego zaczęła się cała seria.
A jak z kontynuacją?
W rozmowie z portalem „ComicBook.com” reżyser odniósł się pytania o ewentualną kontynuację serii po trylogii wyreżyserowanej przez Greena. „Pozwólcie, że wytłumaczę wam, jak działa przemysł filmowy. Jeśli weźmiecie symbol dolara i dołączycie go do czegokolwiek, zawsze znajdzie się ktoś, kto będzie chciał zrobić ciąg dalszy. Seria będzie żyła dalej. Jeśli jednak symbol dolara nie będzie wystarczająco duży, to choćby nie wiem co, seria nie przetrwa. Sam nie wiem. Twórcy filmu naprawdę chcą zakończyć nim cykl. Zamierzają całkiem go zamknąć. Taki jest cel Davida. I to dobrze” – wyznał.
W planach
Słowa Carpentera kłócą się z deklaracją producenta filmu Jason Bluma, który w ubiegłym roku przy okazji promocji drugiego filmu nowej serii, „Halloween zabija”, przekonywał, że myśli o ciągu dalszym. „Umówiliśmy się na trzy filmy. Na takie trzyfilmowe małżeństwo z Michaelem Myersem. Chciałbym jednak jeszcze to rozszerzyć, jeśli zgodzi się na to drugi producent, Malek Akkad. Chciałbym, aby było tego więcej, ale póki co jesteśmy bardzo zajęci tym, by trzeci film był spektakularny, bo to nasz najbliższy projekt. Jeśli będzie ciąg dalszy, będę zachwycony. Aktualnie jednak nie ma żadnych planów na nasz udział w serii po tym trzecim filmie trylogii” – mówił producent.
Pasmo sukcesów
Twórca legendarnej serii nie ukrywa, że bardzo podoba mu się to, jak filmy Davida Gordona Greena radzą sobie w box-office. „Czuję się z tym wybornie. Czuję się wybornie również wtedy, gdy z kanapy obserwuję skrzynkę na listy, do której dostarczane są czeki. Czuję się wtedy ekstremalnie szczęśliwy” – stwierdził Carpenter, odnosząc się do sukcesu kasowego ostatnich dwóch filmów serii „Halloween”. (PAP Life)