Historia rezydencji Beverly House sięga 1927 r., gdy wprowadził się do niej bankier Milton Getz. Później stała się własnością potentata medialnego Williama Randolpha Hearsta. W 1953 r. trzy noce podczas miesiąca miodowego spędzili tam John F. Kennedy i jego żona Jacqueline.
Nieruchomość położona jest w doskonałej lokalizacji, nieopodal Bulwaru Zachodzącego Słońca. Rezydencja składa się z 18 sypialni i 25 łazienek. Utrzymana jest w stylu śródziemnomorskim. Łukowate sklepienia, okna od podłogi do sufitu, zdobione sufity, ogrody wypełnione dziełami sztuki - to niektóre z elementów, składających się na wykwintność tego miejsca.
Mieszkańcy rezydenci mają do dyspozycji m.in. dwupiętrową bibliotekę, prywatne kino, nocny klub urządzony w stylu art-deco, pokój bilardowy, SPA, siłownię, pełnowymiarowy kort tenisowy, ogromny basen i jadalnię na tarasie dla 400 osób.
Nieśmiertelność tej willi dały dwa filmy. To tutaj nakręcono słynną scenę z „Ojca chrzestnego”, w której szef studia filmowego, który odmówił dania roli chrześniakowi Vita Corleone, budzi się w łóżku z odciętą głową konia rozpłodowego ze swojej stajni.
20 lat później do Beverly House trafia ekipa realizująca film „Bodyguard”. Tutaj zaaranżowano dom topowej piosenkarki i aktorki Rachel Marron, którą zagrała Whitney Houston. (PAP Life)