ON AIR
od 10:00 Pod znakiem Lwa zaprasza: Jadwiga Polus

Chyłka jest stworzona do wygrywania, czyli twórcy o serialu

Widzowie mogli już obejrzeć trzy odcinki serialu "Chyłka. Kasacja" w sieci. W piątek zostanie udostępniony czwarty odcinek drugiego sezonu opowieści o twardej i stanowczej pani mecenas. Aktorzy serialu i jego twórcy opowiadali o kulisach jego realizacji.

Chyłka jest stworzona do wygrywania, czyli twórcy o serialu
fot.PAP/Paweł Supernak

Syn biznesmena zostaje oskarżony o zabicie dwóch osób, sprawa wydaje się oczywista. Potencjalny winowajca spędza bowiem dziesięć dni zamknięty w swoim mieszkaniu z ciałami ofiar. Tej sprawy podejmuje się mecenas Chyłka. Bo jeśli coś jest praktycznie nie do obrony, to jest to sprawa dla Chyłki...

Twórcy serialu opowiadali podczas konferencji, poświęconej tej produkcji, o kulisach pracy na planie. O przemianie swej bohaterki mówiła odtwórczyni roli tytułowej, Magdalena Cielecka.

"Tu, po pierwsze, jest inna sprawa, więc inaczej należy do tego podejść, zarówno, jeśli chodzi o postać, jak i myślenie o aktorstwie. Dla mnie ten serial jest ciekawszy niż w pierwszej serii, bo Chyłka ma problem, jak to po prostu ugryźć i czy w ogóle będzie w stanie tę sprawę wygrać. A przecież jest stworzona do wygrywania. Każda przeszkoda i problem jest dla niej wyzwaniem. Tu mamy Chyłkę w innej odsłonie, trochę słabszą, zmagającą się z materią, też przez to, że pojawiają się inne postacie" - mówiła aktorka.

Reżyserem serialu jest Łukasz Palkowski. Twórca zwracał uwagę, że najważniejsze jest, by wzbudzić zainteresowanie widzów. "Niewątpliwie całkowicie inaczej podeszliśmy do tego sezonu, także dlatego, że ci bohaterowie nie mogli być tacy sami, więc to wszystko przeszło jakiś rodzaj rewolucji. To, żebyśmy wciąż byli zainteresowani i żebyśmy mogli zainteresować widza. Mam nadzieję, że z taką przyjemnością, z jaką robimy ten serial, widzowie go odbierają" - mówił Palkowski. "My się lubimy na planie. I jeśli w naszym przypadku pójście do pracy oznacza spotkanie z kolegami, to cudowniej tego nie można wymyśleć. I w tej stałej ekipie jesteśmy w stanie się łatwo porozumiewać, wręcz mówić do siebie monosylabami i świetnie się rozumieć" - dodaje reżyser.

Widzowie polubili prawniczy tandem Zordon-Chyłka, który się ściera i dopełnia jednocześnie. "Zordon musi taki być, musi być przeciwwagą dla Chyłki: ostrej, stanowczej. Ta rola jest w jakiś sposób zapamiętana. Zdarza mi się, że ludzie rozpoznają mnie na ulicy i są to bardzo miłe spotkania" - mówił PAP Life Filip Pławiak. "Nie wiem, jak serial się rozkręci, zobaczymy, wiadomo przecież że Mróz napisał dziewięć tomów serii z Chyłką..." - mówił Pławiak.

"Remigiusz Mróz charakteryzuje się w swoich dialogach, szczególnie między Chyłką i Zordonem, wielką ilością celnych ripost i bon motów. Staramy się z nich korzystać, czasami dochodzi do kontrowersji, bo zdanie z drugiej serii, na które wszyscy czekali, że jest winny jak ocet... zniknęło, chociaż było w scenariuszu. Czasem nam coś umyka. Nie można czterech stron dialogu przełożyć na trzyminutową rozmowę" - mówiła PAP Life Dorota Chamczyk, producentka serialu i jedna ze współautorów scenariusza.

"Bieganie poniża - to wymyśliła Magdalena Cielecka. Są też w serialu powiedzonka autorstwa Justyny Stefaniak czy Michała Wawrzeckiego. A np. Żelazko ja wymyśliłam. To jest skrót na telefon, który zaproponowałam scenarzystom, żeby nie było tak wprost: Żelazny" - dopowiada Chamczyk.

Serial "Chyłka. Kasacja" jest już wyświetlany na kanale player.pl. W piątek pojawi się czwarty odcinek. Widzowie TVN-u zobaczą produkcję na wiosnę. (PAP Life)

Słuchaj RMF Classic i RMF Classic+ w aplikacji.

Pobierz i miej najpiękniejszą muzykę filmową i klasyczną zawsze przy sobie.

Aplikacja mobilna RMF Classic