Jesteśmy rodziną
Gwiazdor takich produkcji, jak „Pulp Fiction”, „Szklana pułapka”, „Szósty zmysł” czy „Armageddon”, żegna się z aktorstwem. Powodem nagłego zakończenia kariery jednego z najbardziej kasowych aktorów w Hollywood jest jego pogarszający się stan zdrowia. Bruce Willis cierpi bowiem na afazję – schorzenie, które może objawiać się m.in. problemami z mówieniem, rozumieniem innych, czytaniem oraz pisaniem. Smutną informacją dotyczącą choroby laureata Złotego Globu podzieliły się z fanami bliskie mu kobiety – jego córki, żona oraz eksmałżonka, Demi Moore. Opublikowały one na Instagramie jednakowo brzmiące oświadczenia. „Jako rodzina chcemy was poinformować, że u naszego ukochanego Bruce’a zdiagnozowano afazję, która wpływa na jego zdolności poznawcze. Po namyśle postanowił on zrezygnować z kariery, która tak wiele dla niego znaczyła. To trudny czas dla nas wszystkich, dlatego bardzo doceniamy wasze wsparcie, współczucie i miłość” – czytamy w oświadczeniu.
Słowa przyjaciół
Na reakcję sławnych znajomych i kolegów po fachu aktora nie trzeba było długo czekać. Znane postaci ze świata show-biznesu wyraziły publicznie solidarność z Willisem w licznych zamieszczonych w mediach społecznościowych postach i komentarzach. „Moje serce jest teraz z Bruce’em i jego rodziną. Jestem niesamowicie wdzięczna, że podzieliście się tym z nami. Wszyscy się za was modlimy” – skomentowała opublikowany przez Demi Moore wpis żona Toma Hanksa, Rita Wilson. „Co za wdzięk i odwaga! Kocham was i wspieram” – wtórowała jej Jamie Lee Curtis. „Bruce dał nam tak wiele! Cóż za niesamowita, błyskotliwa kariera. Niech odpoczywa i dochodzi do zdrowia” – dodała Debi Mazar. „Uwielbiam Bruce’a i jestem wdzięczny za każdą postać, którą wykreował na ekranie. Przesyłam ogrom miłości jego rodzinie. Dziękuję, że podzieliliście się tym z nami” – napisał na Twitterze Seth Green.
Perry, Travolta, Hopkins
Wyrazy wdzięczności i szacunku wystosował również Matthew Perry, który miał okazję wystąpić u boku Willisa w komedii kryminalnej „Jak ugryźć 10 milionów” z 2000 roku oraz w nakręconej cztery lata później drugiej części produkcji. „Drogi Brusie Willisie, tak bardzo mi przykro, że przez to przechodzisz. Nadal uważam, że jesteś najfajniejszym człowiekiem, jakiego kiedykolwiek poznałem. Na długo pozostaniesz w moich modlitwach” – napisał gwiazdor „Przyjaciół” w zamieszczonym na Twitterze poście.
W podobnym tonie wypowiedział się John Travolta, który opublikował na Instagramie ich stare wspólne zdjęcia. „Bruce i ja staliśmy się dobrymi przyjaciółmi, gdy nakręciliśmy razem dwa spośród naszych największych hitów – „Pulp Fiction” oraz „I kto to mówi”. Wiele lat później powiedział mi: „John, chcę, żebyś wiedział, że kiedy przytrafia ci się coś dobrego, czuję, jakby to przytrafiało się mnie”. Takim właśnie wielkodusznym jest człowiekiem. Kocham cię, Bruce” – wyznał w podpisie fotografii Travolta. „Praca z tobą była szczególnym czasem w moim życiu. Moje modlitwy są z tobą i twoją rodziną” – napisał z kolei Anthony Hopkins. (PAP Life)