Alec Baldwin pozwany przez rodzinę Halyny Hutchins. Aktor miał nie udzielić jej pomocy

Bardzo poważne zarzuty pod adresem Aleca Baldwina znalazły się w pozwie, który złożyli do sądu bliscy operatorki filmowej Halyny Hutchins. Ich zdaniem do śmiertelnego wypadku doszło w wyniku całego szeregu zaniedbań, za które odpowiadają producenci filmu "Rust", czyli między innymi Baldwin. Rodzina Hutchins przygotowała też symulację komputerową, która ma ilustrować, w jakich okolicznościach zginęła operatorka.

Alec Baldwin pozwany przez rodzinę Halyny Hutchins. Aktor miał nie udzielić jej pomocy
Alec Baldwin/fot.ANDREW GOMBERT/PAP/EPA

Nie tylko Baldwin

Oprócz Baldwina zarzutami w pozwie cywilnym objęto także innych producentów oraz członków ekipy filmowej. Według autorów pozwu na planie westernu "Rust" nie spełniono co najmniej 15 obowiązujących w branży filmowej wymogów dotyczących bezpiecznego obchodzenia się z bronią.

Śmierć Hutchins

Operatorka Halyna Hutchins zginęła 21 października ubiegłego roku podczas przygotowań do kręcenia jednej ze scen westernu "Rust" na planie w okolicach Santa Fe. Została trafiona pociskiem wystrzelonym z rewolweru trzymanego przez Baldwina. Ranny został również reżyser Joel Souza. To, jak mógł wyglądać ten moment, pokazuje przygotowana przez rodzinę zabitej operatorki symulacja komputerowa. Jak podała w środę telewizja Fox News, wygenerowane cyfrowo wideo ma prawie 10 minut. Pada w nim cała seria zarzutów ujętych w pozwie, m.in. twierdzenie, że realizatorzy nie traktowali broni przez cały czas tak, jakby była załadowana.

„Adwokaci męża Hutchins Matthew Hutchinsa i syna Androsa argumentowali, że nie było potrzeby, aby Baldwin trzymał rekwizytową broń w czasie, gdy kamery nie były uruchomione. Film pokazuje też graficzną rekonstrukcję momentu, gdy Baldwin nieumyślnie wystrzelił pocisk, który śmiertelnie ugodził Hutchins” – relacjonuje stacja Fox News.

Z pozwu wynika

Według pozwu tuż przed tragicznym momentem Baldwin był zaledwie nieco ponad metr od Hutchins, reżysera Joela Souzy i dwóch innych osób. Wyciągnął rewolwer, który miał być załadowany ślepymi nabojami. W broni znajdował się jednak ostry pocisk, który przebił ciało Hutchins i trafił Souzę w ramię. "Myślę, że jest jasne, co się stało. (…) Alec miał broń w ręku. Strzelił z niej. Halyna została zabita” – podsumował Brian Panish, główny adwokat męża i syna Hutchins.

Nie pomógł koleżance?

W złożonym przez bliskich zabitej operatorki znalazło się jeszcze jedno stwierdzenie, które stawia Baldwina w złym świetle. Kiedy Hutchins wiła się z bólu, pospieszyli jej z pomocą dwaj członkowie ekipy. Baldwin miał tego nie zrobić. A wcześniej podobno odmówił szkolenia w zakresie użycia broni.

Fox New zwraca uwagę, że wideo stanowi rekonstrukcję wydarzeń przygotowaną przez rodzinę. "Nie wiemy, czy jest to rzeczywiste odtworzenie wydarzeń. To jest ich rekonstrukcja, która jest częścią pozwu sądowego" – podkreśla Fox News.

Odpowiedzialność za śmierć

We wcześniejszym wywiadzie Baldwin twierdził, że ktoś załadował ostrą amunicję do rewolweru, której ogóle nie powinno tam być. „Ktoś jest odpowiedzialny za to, co się stało, i nie wiem, kto to jest, ale wiem, że nie ja” – przekonywał aktor.

W sprawie śmierci Hutchins prowadzą również dochodzenie władze Santa Fe. Może ono skutkować oskarżeniem karnym. (PAP Life)

Słuchaj RMF Classic i RMF Classic+ w aplikacji.

Pobierz i miej najpiękniejszą muzykę filmową i klasyczną zawsze przy sobie.

Aplikacja mobilna RMF Classic