"33 sceny z życia" Małgorzaty Szumowskiej po pokazie w Gdyni

Film "33 sceny z życia" w reżyserii Małgorzaty Szumowskiej, wspólną produkcję Polski i Niemiec, zaprezentowano w środę dziennikarzom na 33. Festiwalu Polskich Filmów Fabularnych w Gdyni.

To jeden z 16 obrazów walczących w tym roku o najważniejszą nagrodę festiwalu w Gdyni - Złote Lwy dla najlepszego polskiego filmu fabularnego.

Gdyński pokaz filmu Małgorzaty Szumowskiej wywołał bardzo duże zainteresowanie mediów, ponieważ wcześniej, w sierpniu, na prestiżowym festiwalu w Locarno w Szwajcarii "33 sceny z życia" uhonorowano nagrodą specjalną jury - Srebrnym Lampartem.

Główną bohaterką filmu jest trzydziestoparoletnia Julia. Wychowywała się ona w szczęśliwej rodzinie, ma kochających rodziców oraz męża, który od lat jest także jej dobrym przyjacielem. W ciągu bardzo krótkiego czasu życie Julii zmienia się radykalnie.

Najpierw umiera jej matka - Barbara, zaraz potem ojciec - Jerzy. Na domiar złego rozpada się małżeństwo Julii z Piotrem. Kobieta traci niemalże wszystkich swoich najbliższych. Reaguje na to szokiem i smutkiem - a jednak nie może równocześnie oprzeć się wrażeniu, że w całej tej sytuacji, związanej ze śmiercią, obecna jest spora dawka czarnego humoru.

Małgorzata Szumowska podkreśliła na środowej konferencji prasowej w Gdyni, że w sytuacjach skrajnych ludzie reagują w sposób nieprzewidywalny. "W moim filmie nie ma moralizowania. Ja nie oceniam tej bohaterki - tego, czy ona zrobiła coś dobrze, czy coś źle. Pokazuję coś i stawiam pytania. Ale na te pytania nie odpowiadam" - zaznaczyła reżyser.

"Chciałam zrobić film surowy w formie, w którym nie ma zbytniej ornamentyki. A jeżeli chodzi o przekaz - pozytywny bądź negatywny? Nie myślałam w takich kategoriach. Chciałam po prostu opowiedzieć widzom jakąś historię, przeprowadzić ich przez sytuację skrajną, bez stawiania tezy i bez morału na końcu" - dodała.

"33 sceny z życia" to według Szumowskiej "film o utracie, o tym, że gdzieś jakiś świat się kończy, a potem zaczyna się świat nowy". "Całe życie tak jest. Jesteśmy dziećmi - kończy się nasze dzieciństwo. Potem sami mamy dzieci, a te dzieci odchodzą od nas. Mamy małżonków, mamy kochanków. To wszystko cały czas się zmienia. Te światy kolejno umierają, a ich umieranie jest szokiem dla człowieka" - mówiła reżyser.

Małgorzata Szumowska jest córką reżysera dokumentalisty Macieja Szumowskiego i pisarki Doroty Terakowskiej. W krótkim czasie straciła oboje rodziców, którzy umarli zimą 2004 r. - najpierw matka, później ojciec.

Na konferencji w Gdyni Małgorzata Szumowska przyznała, że "33 sceny z życia" - które zrealizowała na podstawie własnego scenariusza - są inspirowane autentycznymi wydarzeniami z jej życia. Zaznaczyła jednak, że wydarzenia przedstawione w filmie nie są do końca jej osobistą historią i że tego filmu nie należy traktować jak autobiografii. "Ja nie obnażyłam w nim swojej intymności. Pokazałam tylko zdarzenia, które mi się przytrafiły" - podkreśliła reżyser. Jej zdaniem to, co zostało przedstawione w "33 scenach z życia" jest historią uniwersalną, która mogłaby wydarzyć się wszędzie.

"My, ludzie, jesteśmy na tyle silni - z czego do końca nie zdajemy sobie sprawy - że jesteśmy w stanie przejść przez największe piekło i funkcjonować dalej" - uważa Szumowska.

Główną rolę Julii w "33 scenach z życia" zagrała niemiecka aktorka Julia Jentsch. W pozostałych rolach wystąpili m.in. Małgorzata Hajewska, Andrzej Hudziak, Maciej Stuhr, Rafał Maćkowiak i Iza Kuna. W obsadzie jest też Duńczyk Peter Gantzler, którego polscy widzowie znają z filmów "Włoski dla początkujących" Lone Scherfig i "Szef wszystkich szefów" Larsa von Triera. Gantzler zagrał przyjaciela Julii, Adriana.

W związku z tym, że w polskojęzycznym filmie wystąpili zagraniczni aktorzy, zdecydowano się na zastosowanie dubbingu. Grana przez Jentsch Julia mówi głosem Dominiki Ostałowskiej, natomiast Adrianowi - w którego wciela się Gantzler - głosu użyczył Robert Więckiewicz.

Pytana, dlaczego zdecydowała się na międzynarodową obsadę, Szumowska odparła: "Jesteśmy w Europie, robimy filmy europejskie. To chyba fajne, że możemy pracować z różnymi aktorami, przekraczać
granice kraju, opowiadać historie uniwersalne".

Muzykę do "33 scen z życia" skomponował Paweł Mykietyn. Autorem zdjęć jest Michał Englert. Data wprowadzenia tego filmu do polskich kin nie jest jeszcze ustalona.

33. Festiwal Polskich Filmów Fabularnych w Gdyni trwa od poniedziałku, zakończy się w sobotę.

Słuchaj RMF Classic i RMF Classic+ w aplikacji.

Pobierz i miej najpiękniejszą muzykę filmową i klasyczną zawsze przy sobie.

Aplikacja mobilna RMF Classic