„Elephant”, którego narratorką jest Meghan Markle, opowiada historię słoni zamieszkujących afrykańską pustynie Kalahari. Wodopój, z którego dotychczas korzystały, wysycha, co zmusza je do poszukiwania wody. Podczas trwającej osiem miesięcy wędrówki słonie pokonają półtora tysiąca kilometrów, chodząc od jednej wpół wyschniętej oazy do następnej.
Ekipa filmowa z reżyserem Markiem Linfieldem otrzymała pozwolenie na umieszczenie swoich kamer w dowolnych miejscach dziewiczych terenów Afryki, co pozwoliło im na filmowanie słoni przez kilka miesięcy bez ingerencji w ich rytuały i przyzwyczajenia.
Główną bohaterką „Elephant” jest 50-letnia słonica Gaia oraz jej 40-letnia siostra Shanti, która jest gotowa do tego, by przejąć przywództwo nad stadem na wypadek śmierci Gai. Film trwa 85 minut, a Meghan Markle jest wymieniona w napisach końcowych jako „Meghan, księżna Sussex”.
Zgodnie z porozumieniem zawartym z królową Elżbietą II, wraz z dniem 31 marca tego roku Meghan Markle oraz jej mąż książę Henryk, oficjalnie przestaną pełnić funkcję członków rodziny królewskiej. To pokłosie ich podjętej w styczniu decyzji o odejściu z rodziny królewskiej. Meghan i Harry chcieliby się teraz skupić na swoim synu Archiem, a dla byłej aktorki to okazja do tego, by znów wrócić do grania.
Również 3 kwietnia na Disney+ zadebiutuje inny dokument przyrodniczy „Dolphin Reef”, którego narratorką jest Natalie Portman. Pojawienie się tej platformy streamingowej w Polsce planowane jest na przyszły rok. (PAP Life)