18 października 2014, sobota, godz.17.00
Kraków, Antykwariat AB, I piętro , Rynek Główny 43
Licytowane obiekty pochodzą ze zbiorów Antykwariatu Krak St. Szymczyk własność Pani Ewy Ostrowskiej.
Stary, cenny papier – dawne mapy i widoki
Wszyscy lubimy podróżować, odkrywać nowe kraje, nowe miasta i miejsca. Często robimy to także przysłowiowym „palcem po mapie”. I o ile takie podróżowanie po współczesnych mapach czy nawet po ekranie z nawigacją GPS jest łatwe, ale czasami także i nudne, to zupełnie odwrotnie jest z podróżami palcem po dawnych mapach. Taka podróż przez historię kartografii zabiera nas na odległe lądy i morza – pełne dzikich potworów, kanibali lub nieznanych zwierząt. Podróże takie znają i zachwycają wielu kolekcjonerów dawnych map i widoków miast.
Świat przedstawiany na dawnych mapach, to świat jaki znali i posiadali w swojej głowie ówcześni twórcy tych map. Na początku historii nowożytnej kartografii takie mapy nie były ani dokładne, ani szczegółowe – były bardziej wytworem wyobraźni – ale były i są do dzisiaj na pewno piękne. Liczne ozdobniki i piękne kartusze z tytułem czy dedykacją wypełniały na nich białe plamy. Z kolei mapy nieba były próbą nałożenia greckich mitów na nocnym niebie.
Drukowanie map i widoków rozpoczęto w II poł. XV w. i rozkwitło w okresie wielkich odkryć geograficznych, kiedy europejscy odkrywcy odkrywali i poznawali Ziemię. Jej najpiękniejsze przedstawienia znajdujemy na niderlandzkich dziełach kartograficznych z XVII w. – złotego wieku niderlandzkiej kartografii.
Najbardziej poszukiwanymi dziełami kartograficznymi przez światowych kolekcjonerów są drukowane od 1477 r. mapy ptolemejskie oparte na opisie świata Klaudiusza Ptolemeusza z II w.n.e. Jedyny znany egzemplarz w prywatnych rękach jego Geografii z 1477 był sprzedany w Sotheby’s w Londynie w 2006 za 2,1 mln funtów i jest to najdroższy atlas kiedykolwiek sprzedany na aukcji. Ulmskie wydanie Geografii Ptolemeusza z 1482 lub 1486 to wydatek rzędu 1 mln euro. Sama mapa „starego” świata z tych wydań to wydatek rzędu 50-100 tys. euro. Wielkim kamieniem milowym w historii kartografii był atlas Abrahama Orteliusa Teatrum Orbis Terrarum, opublikowany po raz pierwszy z 53 mapami w 1570 w Antwerpii. Stale rozszerzany do 1612 opublikowano 32 wydań w łącznym nakładzie nie mniejszym niż 7300 egzemplarzy! Mapa Polski z tego atlasu to cena ok. 5-7 tys. zł. Z atlasu tego pochodzi także jedna z najbardziej poszukiwanych map na rynku kolekcjonerskim – mapa Islandii, na której małe niedźwiadki pływają i bawią się na krach lodu wokół wyspy (ok. 5 tys. euro). Wielki konkurent Orteliusa – Gerard de Jode swój atlas Speculum Orbis Terrarum opublikował tylko raz w 1578, jego drugie wydanie w 1593 opublikował już syn Cornelis de Jode. Te dwa wydania należą do największych i najrzadszych dzieł kartograficznych. Mapy Polski z drugiego wydania na aukcji warszawskiego Antykwariatu Lamus w 2007 z kolekcji Barbary Piaseckiej-Johnson uzyskała tylko 25 tys. zł.
John Speed opublikował w Londynie w 1627 atlas Prospect of the Most Famous Parts of the World, z którego pochodzi mapa Polski należąca do najbardziej ulubionych przez miłośników dawnych map (miedzy 15 tys. a 18 tys. zł). Otoczona ona jest przez widoki miast polskich i postacie w strojach z epoki. Pomysł na takie „upiększenie” map pochodzi od amsterdamskiego wydawcy Jodocusa Hondiusa II, który pierwszy wydał taką mapę Polski kilka lat wcześniej ok. 1620 (ok. 25–30 tys. zł). Trzecim wydawcą takiej mapy Polski (ok. 20 - 25 tys. zł) był Claes Janszoon Visscher (Piscator) także z Amsterdamu. Tamtejszy wydawca Joan Blaeu opublikował Atlas Maior – najobszerniejszy do dziś atlas, uważany za najwybitniejsze dzieło kartograficzne wszechczasów. Jego 11-tomowa wersja z 593 mapami (1662–1665) na aukcji Sotheby’s w Londynie w 2010 osiągnęła cenę prawie 300 tys. funtów, a ostatnio w Paryżu (18. czerwca 2014) cenę 500 tys. euro (!).
Wielu specjalistów, kolekcjonerów uważa, że rynek dawnych map i widoków zmienia się. Ceny normalnych map są w małej stagnacji, ale coś rzadkiego, w super kondycji, a do tego jeszcze z interesującą proweniencją może oczekiwać naprawdę dobrej ceny. Taką mapą Polski jest np. mała mapa z dzieła Augustinusa Gudicanusa (1658), na której obszar Rzeczypospolitej wpisano w postać orła z koroną. Ta bardzo rzadka mapa wraz z książką na internetowej aukcji osiągnęła ostatnio (w 2011) cenę ponad 20 tys. zł. Kraje Beneluksu mają także taką mapę – Leo Belgicus, na której obszar tych trzech państw jest wpisany w postać lwa. Ich ceny zależą od wydania (i wielkości) mapy, ale najlepsze osiągają ceny do 90 tys. euro. Wilhelm Hondius, rytownik i wydawca przybyły z Hagi do Gdańska w 1636 roku, należy do najlepszych rytowników działających na ziemiach polskich. W roku swojej śmierci 1652 opublikował małą mapkę Rzeczypospolitej, która jest kamieniem milowym w dziejach polskie kartografii. Znane są bodaj tylko trzy zachowane jej egzemplarze, jedyny w rękach prywatnych ostatnio zmienił kolekcjonera za sumę ok. 50 tys. zł.
Popularne wśród kolekcjonerów są dwie piękne mapy ziem Rzeczypospolitej: mapa Jakoba Sandrarta z ok. 1675 z portretem króla Jana III Sobieskiego lub później Augusta II Mocnego (ok. 25 tys. zł) i mapa Carela Allarda z ok. 1697 roku, z przepięknym kartuszem będącym alegorią wolnej elekcji polskiego króla i nieszczęsnego liberum veto. Jednymi z najlepszych pod względem kartograficznym, a zarazem i najrzadszych map polskich, są trzy mapy nadwornego matematyka króla Augusta III – Johanna Friedricha Enderscha z Elbląga i tam opublikowane – mapa Żuław Wiślanych (1753), Warmii (1755) i Prus (1758) Jeśli są na rynku to cena każdej kszaltueje sie miedzy 15 i 30 tys. zł. Ścienna mapa Pomorza Eilhardusa Lubinusa z 1618 uważana jest za jedną z najpiękniejszych XVII-wiecznych miedziorytowych map. Pojawia się rzadko na rynku, a jeśli już to tylko w wydaniu z 1758 r. Ostatnio jeden z antykwariatow niemieckich oferował ją za 27 tys. euro. Dwukrotnie na aukcjach Antykwariatu Lamus pojawiała się rzadka mapa Baronatu Żmigrodzkiego (1676) Johanna Christiana Bergera w przeróbce Petrusa Schenka II z ok. 1720 w cenie 12 tys. zł, a ostatnio nawet jej oryginale wydanie (15 tys.). W historii kartografii Śląska, ta bardzo dokładna mapa, to pierwsza znana mapa wykonana jako dowód na rozprawę sądową we Wrocławiu w celu dokładnego rozgraniczenia roszczeń obydwu stron sporu o majątek!
Mapom często towarzyszą widoki miast, choć często bywają one jedynym obiektem kolekcjonerstwa, szczególnie jeśli mamy jakąś atencję to danego miasta (miejsce urodzenia, zamieszkania, skąd pochodzi żona). Najbardziej poszukiwane i najdroższe są widoki Nowego Jorku, Londynu, Jerozolimy czy Wenecji. Dlaczego? Bo albo tam najwięcej mieszka ludzi (tj. chętnych je nabyć), albo tam najwięcej przyjeżdża turystów (i chcą mieć pamiątkę). Epokowym wydawnictwem w tej dziedzinie jest atlas widoków i planów miast Georga Brauna i Fransa Hogenberga Civitates Orbis Terrarum (6 tomów, Kolonia 1572–1618). Ich widok Londynu, zamieszczony jako pierwszy widok w pierwszym tomie (1572), to wydatek rzędu 10 tys. funtów. W jego szóstym tomie, opublikowanym po raz pierwszy w 1617 r., zamieszczono wiele widoków miast polskich, m.in. „duży” widok Krakowa (ok. 25-30 tys. zł), „mały” widok Krakowa (ok. 10 tys. zł) czy widok Warszawy (ok. 15–20 tys. zł). W 1619 Matthäus Merian wyrytował największy (wymiarowo) i najpiękniejszy 4-arkuszowy widok Krakowa od północnego zachodu, będący kopią „dużego” widoku z Civitates Orbis Terrarum G. Brauna i F. Hogenberga. Autorowi znanych jest tylko sześć egzemplarzy tego widoku. Jeden z nich był na aukcji Antykwariatu Lamus w 2007. Nisko wyceniony został sprzedany tylko po cenie wywoławczej 25 tys. zł (!). Jego cena na pewno powinna być (i jest rynkowa) kilka razy wyższa. Na pewno wyższa także od ceny uzyskanej przez inny super rzadki widok Grodna Matthiasa Zündta (1568) na aukcji tej samej firmy w 2008 (ok. 100 tys. zł). Podobne wieloarkuszowe weduty posiada jeszcze Gdańsk (Anton Möller 1592–1593, Aegidius Dickmann 1617, Petrus Kaerius 1618, Claes Janszoon Visscher ok. 1620), ale one są tak rzadkie, że na rynku antykwarycznym nie występują nawet ich pojedyncze arkusze! Jedyne trzy widoki Warszawy powtórzone w akwaforcie przez Bernardo Bellotto zwanego Canaletto (1771, 1772 i 1774) należą do rarissima ikonografii warszawskiej. Egzemplarze z kolekcji Barbary Piaseckiej–Johnson na aukcjach Antykwariatu Lamus osiągnęły ceny od 110 do 130 tys. zł. Jeszcze 30 lat temu mapy Polski i widoki miast były tanie, teraz ich ceny znacznie wzrosły. Pewnie podobnie będzie, albo już jest, z mapami Chin czy Indii, gdzie wzrost gospodarczy generuje powstanie grupy zamożnych kolekcjonerów. Zresztą otaczanie się starodrukami, dawnymi mapami i widokami jest pozytywnym snobizmem, połączonym z dobrą inwestycją i rzadko kiedy ich ceny spadają. Szczególnie jeśli mamy do czynienia z naprawdę rzadkimi egzemplarzami. Super rzadki, wykonany w technice drzeworytu, 6-arkuszowy perspektywiczny plan Wenecji Jacopo de’ Barbari z 1500 sprzedano do Ameryki za 1 mln dolarów. W tej samej cenie trafiła do Ameryki mapa świata z 1602 zmarłego w Pekinie Matteo Ricci, na której Chiny przedstawione są jako centrum świata. Najrzadsza i najdroższa mapa znana tylko z jednego i do tego jeszcze kompletnego egzemplarza to mapa świata Martina Waldseemüllera z 1507, która została nabyta w 2001 przez Library of Congress za cenę 10 mln dolarów. Mapa ta to świadectwo chrztu Ameryki, gdyż jest to pierwsza drukowana mapa, na której jej autor po raz pierwszy umieścił nazwę Ameryka. W 2003 tego samego kartografa Carta Marina – pierwsza znana drukowana mapa morska świata nowożytnego została sprzedana za 4 mln dolarów. Obie te mapy w wyśmienitym stanie odkryto w 1901 w bibliotece na zamku Wolfegg w Badenii-Wirtembergii razem oprawione w jednej książce i są to jedyne dzisiaj nam znane zachowane egzemplarze tych map. Mapa Polski M. Waldseemüllera, tego wybitnego kartografa ze Strasbourga, z jego edycji Geografii Ptolemeusza z 1513 była sprzedana na aukcji Antykwariatu Lamus w 2007 za prawie 35 tys. zł i pochodziła z kolekcji B. Piaseckiej-Johnson.
Oczywiście dla początkującego kolekcjonera jest wiele innych, tańszych map Polski, np. Johanna Baptisty Homanna czy Matthäusa Seuttera z I poł. XVIII w. (ok. 3 tys. zł), które należą do kanonu map Polski i nie można ich nie mieć w kolekcji. Ale pytaniem, na które musi sobie sam odpowiedzieć potencjalny nabywca jest pytanie co kolekcjonować czyli co kupować? Czy całą Polskę (Rzeczpospolitą), czy tylko Litwę, czy Prusy, czy Pomorze, czy Śląsk? Podobnie jak pytanie czy lepsza jest mapa kolorowana czy niekolorowana (czarno-biała)? Na pewno dla wielu z nas mapa kolorowana jest ładniejsza od niekolorowanej.
Gdzie kupować?
w Bydgoszczy:
Antykwariat Dreas, ul. Stary Rynek 3
w Gdansku:
Sopocki Dom Aukcyjny,ul. Dluga 2/3
w Krakowie:
Antykwariat A-B, Rynek Glowny 43
Antiquariat Krak: w Krakowie tel: 602843725, w internecie www.antiquariat-krak.com.pl, lub Ditzingen k. Stuttgartu + 49 /1629312871
Antykwariat Rara-Avis, ul. Szpitalna 11;
Antykwariat Wójtowicz, ul. Szpitalna 19;
w Warszawie:
Sopocki Dom Aukcyjny, ul. Nowy Swiat 54/56
Antykwariaty Warszawskie Lamus, ul. Nowomiejska 7 i ul Sandomierska 23;
Antykwariat Kosmos, al. Ujazdowskiej 16
Antykwariat Antiqua, ul. Freta 19
w Szczecinie:
Antykwariaty Wu-eL, ul. św. Wojciecha 1;
Gdzie oglądać: Kolekcja dra Tomasza Niewodniczańskiego w Bibliotece Królewskiej Zamku Królewskiego w Warszawie.
Dr Kazimierz Kozica