Po świetnie przyjętym „IO” z 2022 roku, który został nagrodzony m.in. na Festiwalu Filmowym w Cannes i był nominowany do Oscara, Jerzy Skolimowski przygotowuje się do swojego kolejnego filmu. Jak donosi portal World of Reel, polski reżyser stara się właśnie o pozyskanie finansowania ze strony Polskiego Instytutu Sztuki Filmowej w celu nakręcenia poświęconego Holocaustowi filmu „Angel of Death”. Oprócz reżyserii, Skolimowski zajmie się również jego produkcją poprzez należącą do niego firmę Skopia Film.
„Angel of Death” opowie historię żydowskiego patomorfologa, Miklosa Nyiszli, który w Auschwitz zostaje przydzielony do pracy u boku doktora Josefa Mengele. Nyiszli stanie przed koniecznością zachowania człowieczeństwa, będąc zmuszonym do znoszenia okrucieństw Holocaustu.
Jeśli wszystko pójdzie po myśli twórców, zdjęcia do „Angel of Death” mogą rozpocząć się już jesienią. Niewykluczone, że w takim wypadku produkcja będzie gotowa do zaprezentowania podczas przyszłorocznego festiwalu w Cannes. Oprócz wspomnianej już Nagrody Jury za „IO”, Skolimowski był tam już wyróżniony za najlepszy scenariusz – tę nagrodę przyniosła mu „Fucha” z 1982 roku. Natomiast nagrodę Technical Grand Prize otrzymał jego „Wrzask” z 1978 roku. W konkursie głównym festiwalu, poza wymienionymi filmami, brały też udział „Król, dama i walet” (1972), „Najlepszą zemstą jest sukces” (1984) oraz „Wiosenne wody” (1989).
LaBeoufa ostatnio można było oglądać w eksperymentalnym, niskobudżetowym filmie Davida Mameta, zatytułowanym „Henry Johnson”, który zadebiutował w maju w sieci. Produkcja została nakręcona w zaledwie pięć dni. Aktor był też w obsadzie kontrowersyjnego „Megalopolis” Francisa Forda Coppoli. LaBeouf pracuje obecnie na planie dramatu „God of the Rodeo”, którego akcja rozgrywa się w znanym jako „Alcatraz Południa” więzieniu Angola w 1967 roku. Właśnie wtedy zorganizowane zostały tam pierwsze zawody rodeo dla więźniów. Doroczna impreza, która organizowana była do 2020 roku. (PAP Life)
