Do kreowanych ostatnio ról egzorcysty papieża i ojca Krawena Łowcy, Russell Crowe dołączy niedługo kolejną zapadającą w pamięć postać. Będzie nią mentor tytułowego bohatera filmu „Highlander” (dosłownie Góral; w polskich kinach produkcja, której będzie to remake egzystowała jako „Nieśmiertelny”), o czym informuje portal Variety. Zgodnie z polskim tytułem, bohaterem tej produkcji są nieśmiertelni wojownicy, którzy od wieków toczą walkę o to, by przy życiu pozostał tylko jeden z nich. Nieśmiertelnego można zabić jedynie poprzez dekapitację.
Bohaterem oryginalnego filmu, którego „Highlander” będzie remakiem, jest urodzony w XIV wieku w szkockich górach Connor MacLeod. Kiedy śmiertelnie ranny w boju z niejakim Kurganem cudem unika śmierci, szybko zdaje sobie sprawę z tego, że został obdarzony nieśmiertelnością. Sytuację rozjaśnia mu inny nieśmiertelny – Ramirez, który uczy go wszystkiego, co wiedzieć powinien. W rolę Ramireza wcielił się Sean Connery, a teraz podobną postać ma zagrać Russell Crowe.
Informację o dołączeniu Crowe’a do obsady filmu twórcy „Johna Wicka”, Chada Stahelskiego, podał portal Collider. Projekt nowej wersji filmu „Highlander” rozwijany jest już od blisko dekady. Dopiero dołączenie do niego Stahelskiego sprawiło, że produkcja w końcu bliska jest realizacji. Jak mówił sam reżyser, jego dzieło nie będzie jedynie remakiem klasycznego tytułu, ale rozszerzy zaprezentowaną w nim mitologię. Projekt powstaje dla studiów Amazon MGM Studios oraz United Artists.
Crowe’a już wkrótce będzie można zobaczyć w roli Hermanna Goringa w reżyserowanym przez Jamesa Vanderbilta filmie „Nuremberg”. Do kin trafi w listopadzie. Gwiazdor niedawno skończył również zdjęcia do realizowanego przez Netflix dramatu „Unabom”, który skupi się na postaci niesławnego Unabombera, Teda Kaczynskiego. Innymi projektami aktora są umiejscowiony w okresie zimnej wojny thriller „Billion Dollar Spy” oraz sensacyjny „Bear Country”. (PAP Life)
