ON AIR
od 14:00 Wydział Kultury RMF Classic zapraszają: Natalia Grzeszczyk Dariusz Stańczuk

„To nie motor, to harley". Jak klasyczne maszyny radzą sobie w kinie?

Tytułowy cytat z kultowego filmu „Pulp Fiction” Quentina Tarantino doskonale oddaje stosunek użytkowników do ich maszyn. Harley posiada status niemalże ikoniczny i jako taki zaistniał również w kinematografii, jednak kino wykorzystywało nie tylko ten słynny motocykl. Potężne maszyny były motorem (!) napędowym niejednej fabuły, która gromadziła przed ekranami miliony widzów.

Klasyka w łaskach Hollywood

Pisząc o filmach z udziałem motocykli, nie da się nie wspomnieć o dwóch tytułach. Pierwszy z nich to „Swobodny jeździec” (Easy rider, 1969) w reżyserii Dennisa Hoppera. Filmy o motocyklach czy raczej z udziałem motocykli do dziś się na nim wzorują. W tym klasycznym manifeście hippisowskiego dążenia do absolutnej wolności i życia poza nawiasem społeczeństwa, motocykl ma kluczowe znaczenie. Po dorobieniu się na handlu narkotykami dwójka hipisów wsiada na choppery (wszystkie modele bazowały na Harleyu-Davidsonie Hydra Glide z 1950 roku) i odjeżdża w siną dal. Niestety okazuje się, że poza Kalifornią Ameryka odbiega od ich dotychczasowych wyobrażeń. Skoro już jesteśmy przy chopperach ze „Swobodnego jeźdźca”, nie można przy okazji nie wspomnieć o kolejnym tytule w tej konwencji. Dokładnie taki sam kształt, jak motocykl Petera Fondy przybrał piekielny chopper Ghost Ridera (Ghost Rider, 2007). Ujeżdżający go ognisty jeździec (w którego wcielał się Nicolas Cage) gnał ulicami z charakterystycznym, długim widelcem na przedzie. Dużo wcześniej, bo w 1953 roku, zachodni świat zachwycił się rolą Marlona Brando jako motocyklowego zabijaki w filmie „Dziki” (The Wild One). Gładkolicy Brando zakochał się tam w córce szeryfa, która została oczarowana nie tylko wdziękami swojego adoratora, ale również jego stalowym ogierem – Triumphem Thunderbird 6T. Film oparto na prawdziwych wydarzeniach, które miały miejsce kilka lat wcześniej. Tysiące młodych motocyklistów zdewastowało wówczas jedno z kalifornijskich miasteczek. Od tego momentu motor kojarzył się już przede wszystkim ze „złymi chłopcami”.

Stalowe rumaki na ekranie

Marlon Brando, Peter Fonda, Nicolas Cage – kto jeszcze podkreślał na ekranie swoją męskość wielką, szybką i ultrasprawną maszyną? Sporo w tej kwestii do powiedzenia ma Tom Cruise. Model Kawasaki GPZ900R, którym woził się w „Top Gun” uchodzi za jeden z najseksowniejszych motocykli wszechczasów. Jakby tego było mało, Cruise dosiadał również dwukołowców w serii „Mission Impossible”. Najpierw był to Triumph Speed Triple 955i, zaś w ostatniej odsłonie przygód Ethana Hunta BMW S1000RR. Choć Agent Jej Królewskiej Mości James Bond kojarzony jest przede wszystkim z samochodami, to zdarzyło mu się uczestniczyć w pościgu na dwukołowcu. W „Jutro nie umiera nigdy” (Tomorrow Never Dies, 1997) Pierce Brosnan przeskoczył nad śmigłowcem modelem BMW R 1200 C natomiast Daniel Craig użył Hondy CRF 250 R podczas ulicznego pościgu w „Skyfall”. Na koniec warto dodać, że motocykl z „Pulp Fiction” to Harley Davidson 1200 XL Softail Custom FXR. W filmie nazywał się Grace na cześć imienia dziewczyny Quentina Tarantino.

 

 Artykuł Sponsorowany

Słuchaj RMF Classic i RMF Classic+ w aplikacji.

Pobierz i miej najpiękniejszą muzykę filmową i klasyczną zawsze przy sobie.

Aplikacja mobilna RMF Classic