Pożegnanie Ryszarda Kapuścińskiego

środa, 31 stycznia 2007 (12:34)

W warszawskim kościele Świętego Krzyża zakończyła się msza żałobna za Ryszarda Kapuścińskiego. Zmarłego w ubiegłym tygodniu pisarza w strugach deszczu żegnają tłumy warszawiaków - zarówno najbliżsi, jak i jego wierni czytelnicy.

Mszę żałobną poprowadził kardynał Józef Glemp. Pogrzeb Kapuścińskiego zacznie się o godz. 13. na warszawskich Powązkach. Pisarz spocznie przy Alei Profesorskiej.

W ostatniej drodze Ryszardowi Kapuścińskiemu towarzyszą zarówno setki młodych ludzi – studentów, uczniów pisarza, jak przyjaciele, sąsiedzi i duża grupa pisarzy oraz artystów. Wśród nich jest także Andrzej Wajda.

Jak w ogóle można było nie przyjść, skoro stało się takie nieszczęście, bo umarł Ryszard Kapuściński. To był człowiek, który przeszedł świat na własnych nogach – jak to mówią. Był naocznym świadkiem XX wieku. I odszedł ktoś taki. Tak wcześnie, jeszcze miał tyle czasu, żeby z nami zostać. To jest tragiczny moment - przyznał reżyser.