ON AIR
od 14:00 Kino w roli głównej zaprasza: Magdalena Juszczyk

"Żelazny most" - miłosny trójkąt z kopalnią w tle

Bohaterowie uwikłani w miłosny trójkąt, górnicze realia i katastrofa w kopalni, składają się na dramatyczną historię opowiedzianą w filmie "Żelazny most". W rolach głównych grają Julia Kijowska, Bartłomiej Topa i Łukasz Simlat.

"Żelazny most" - miłosny trójkąt z kopalnią w tle
fot.PAP/Wojciech Olkuśnik

"Żelazny most" jest reżyserskim debiutem Moniki Jordan-Młodzianowskiej, która odpowiada też za scenariusz. Ta absolwentka łódzkiej filmówki pochodzi z Bolesławca na Dolnym Śląsku, miasta, które w latach 60. było logistycznym zapleczem dla powstającej w Lubinie kopalni miedzi. Jordan-Młodzianowska najpierw miała pomysł, by akcję filmu umieścić właśnie w kopalni miedzi, ale proces twórczy pociągnął tę historię w stronę kopalni węgla i tam ostatecznie osadzona jest historia "Żelaznego mostu". Drugą płaszczyzną filmu jest dramatyczna historia miłosna.

"Rozmawiając z ludźmi, bazując też na własnych doświadczeniach, zauważyłam, że bardzo trudno w dzisiejszym świecie jest utrzymać długą relację, mówiąc inaczej, zestarzeć się wspólnie. Zaczęłam zastanawiać się, co jest za to odpowiedzialne. Tak powstał pomysł opowiedzenia o trójkącie, o ludziach, którzy są w emocjonalnym chaosie" - opowiada PAP Life reżyserka.

Relacją podobną do tej, łączącą ludzi w związkach, jest zależność między tymi, którzy z narażeniem zdrowia i życia pracują pod ziemią, a ich kierownikami, którzy biorą odpowiedzialność za życie robotników.

Pracujący na kierowniczym stanowisku Kacper (Bartłomiej Topa) ma romans z żoną swojego przyjaciela, Oskara (Łukasz Simlat), również górnika. Żeby móc spotykać się z kochanką Magdą (Julia Kijowska), Kacper wysyła Oskara do pracy na odległe i niebezpieczne odcinki kopalni. W czasie ich kolejnej schadzki w kopalni następuje tąpnięcie, a Oskar zostaje odcięty w zawalonym chodniku. Kochankowie rzucają się w wir akcji ratowniczej, muszą przy tym uporać się z poczuciem winy oraz świadomością, że pośrednio przyczynili się do dramatu zasypanego męża i przyjaciela. Nie pomaga im w tym żywe uczucie, jakim nadal siebie darzą.

"Udało nam się stworzyć plan zdjęciowy w prawdziwej kopalni, nie robiliśmy zdjęć w studio. Sceny pod ziemią kręciliśmy w kopalni Wujek , natomiast sceny na powierzchni realizowaliśmy w kopalni Makoszowy" - reżyserka odsłania kulisy produkcji. Jeśli chodzi o pierwszy obiekt, ekipa wykorzystała poziom szkoleniowy, który całkowicie oddaje warunki panujące w czynnej kopalni.

Tytułowy żelazny most to specjalnie skonstruowany system rur, który w razie wypadku w kopalni jest jedynym sposobem na kontakt między uwięzionymi pod ziemią górnikami, a ratownikami na powierzchni.

"Żelazny most" zadebiutuje w kinach 22 listopada. (PAP Life)

Słuchaj RMF Classic i RMF Classic+ w aplikacji.

Pobierz i miej najpiękniejszą muzykę filmową i klasyczną zawsze przy sobie.

Aplikacja mobilna RMF Classic