Wyreżyserowany przez Ivana Reitmana film „Bliźniacy” opowiada historię Juliusa i Vincenta Benedictów, którzy zostali rozdzieleni tuż po narodzinach. Wychowywany w idealnych warunkach Julius wyrósł na inteligentnego siłacza, któremu jednak brakuje umiejętności społecznych. Vincent to jego totalne przeciwieństwo. Drobny cwaniaczek, który od zawsze musiał radzić sobie sam. Kiedy Julius dowiaduje się o istnieniu Vincenta, nie spocznie, póki go nie pozna.
W „Trojaczkach” do ról Juliusa i Vincenta powrócą Arnold Schwarzenegger i Danny DeVito. Jak sugeruje tytuł filmu, obaj odkryją, że razem z nimi urodził się jeszcze trzeci brat. Również i on stanowić będzie ich zupełne przeciwieństwo, co jest możliwe gdyż rodzeństwo Benedictów przyszło na świat w wyniku eksperymentu genetycznego. W rolę trzeciego brata wcieli się Tracy Morgan.
Reżyserem „Triplets” będzie twórca „Bliźniaków”, Ivan Reitman. „Nasz film odniósł spory sukces, a kilka lat później pojawił się pomysł nakręcenia kolejnej części z Eddie’m Murphym. Zaczęliśmy pisać scenariusz pod niego, ale po sukcesie filmu +Książe w Nowym Jorku 2+ on znów zaczął być rozchwytywany, a my wiedzieliśmy, że chcemy kręcić dwójkę na początku przyszłego roku. Tracy Morgan to mój przyjaciel od lat. Uważam, że to jeden z najzabawniejszych ludzi na świecie. Pomyślałem, że byłby idealnym trojaczkiem, więc przepisaliśmy scenariusz pod niego. Teraz postaramy się zebrać pieniądze i nakręcić ten film” – zdradził Reitman w rozmowie z portalem „Deadline”.
„W tajemnicy urodziło się też trzecie dziecko. Czarne dziecko, które nie miało kontaktu z rodzeństwem. Poznają się na początku filmu i potem zaczynają nawiązywać ze sobą braterską więź. To film o rodzinie i o tym, że niezależnie od tego, jak bardzo się różnimy, powinniśmy uczyć dogadywać się nawzajem” – nakreśla szczegóły fabuły filmu „Triplets” Reitman. Według słów reżysera, który ostatni film nakręcił w 2014 roku, pomysłem na kontynuację „Bliźniaków” podekscytowany jest Arnold Schwarzenegger. Nie wiadomo jednak, jak twórcy wybrną z tego, że Tracy Morgan jest o ponad dwadzieścia lat młodszy od oryginalnych "bliźniaków". (PAP Life)