Penelope Cruz, odbierając nagrodę za całokształt kariery podczas gali zorganizowanej w Museum of Modern Art w Nowym Jorku, przyznała że odkryła magię kina dzięki wypożyczalni kaset wideo, którą otwarto w jej dzielnicy na przedmieściach Madrytu, kiedy była dzieckiem. Obejrzała dzięki temu wszystkie filmy Almodovara. „Oglądałam i się śmiałam, płakałam i się uczyłam” – wspominała. „Nie byłoby mnie tutaj dzisiaj, nie byłam uhonorowana przez MoMa, gdybym nie miała przywileju pracować z cudownymi reżyserami, którzy mnie inspirowali, uczyli i pomagali rozwijać się zarówno jako artystka, jak i człowiek. Chciałabym im wszystkim podziękować, zwłaszcza Pablowi” – mówiła.
Almodovar, który podobne wyróżnienie otrzymał 10 lat temu, przesłał organizatorom gali filmik, w którym pogratulował Cruz nagrody. W swoją wypowiedź wplótł pewien prywatny wątek. Przywołał rozmowę,jaką odbył z aktorką, gdy pracowali przy „Wszystko o mojej matce” (1999). „Powiedziałeś mi, że kiedy się zestarzeję, zaopiekujesz się mną. Nie jestem jeszcze taki stary, ale mam nadzieję, że dotrzymasz słowa” – powiedział reżyser, wywołując śmiech na widowni. „Kiedy będę starcem, mam nadzieję, że przyjdziesz i staniesz się kimś w rodzaju mojej matki. Byłabyś odbiciem wszystkich matek, którymi byłaś dla mnie przez te osiem filmów, jakie wspólnie zrobiliśmy” – stwierdził 72-latek.
Najnowszy wspólny projekt Cruz i Almodovara, „Matki równoległe”, opowiada historię dwóch obcych sobie kobiet w różnym wieku, które dzielą salę na porodówce, by następnie zmierzyć się z perspektywą samotnego macierzyństwa. Nie wiedzą jeszcze, jak wielki wpływ na ich dalsze życie będzie miało to przypadkowe spotkanie. Za rolę w tym dramacie Cruz otrzymała nagrodę dla najlepszej aktorki na festiwalu w Wenecji. Z powodu obostrzeń związanych z pandemią premiera „Matek równoległych” została przeniesiona z 31 grudnia na luty 2022.
Instytucja, która doceniła dorobek Cruz, szczyci się też działem filmowym. W kolekcji Museum of Modern Art znajduje się 30 tys. filmów i 1,5 mln fotosów. (PAP Life)