Jak informuje portal „Deadline”, znaleziono już następczynię Patty Jenkins. Film o Kleopatrze zrealizuje Kari Skogland, reżyserka serialu „Falcon i Zimowy żołnierz”. Jenkins nie żegna się jednak całkowicie z tą produkcją. Nadal będzie pełnić funkcję producentki tego filmu. Swój talent reżyserski wykorzysta jednak w filmach „Wonder Woman 3” i „Star Wars: Rogue Squadron”. Prace nad tym drugim zostały ostatnio mocno opóźnione i nie wiadomo, kiedy zostaną wznowione.
„Kleopatrę” wyprodukuje studio Paramount Pictures, które w walce o prawa do nakręcenia go pokonało studia Universal i Warner Bros., a także platformy streamingowe Apple i Netflix. Scenariusz filmu o egipskiej władczyni napisze Laeta Kalogridis („Wyspa tajemnic”). Nie zostały ogłoszone żadne szczegóły dotyczące jego fabuły. Spodziewane jest, że produkcja opowie o rządach Kleopatry i jej związkach z Juliuszem Cezarem i Markiem Antoniuszem. Zgodnie z zapowiedziami, filmowa opowieść skupi się na tytułowej bohaterce jako silnej i niezależnej kobiecie dobrze radzącej sobie w męskim świecie.
Choć prace nad filmem jeszcze się nie rozpoczęły, był on już przedmiotem kontrowersji. Krytykowano to, że tytułową rolę powierzono pochodzącej z Izraela Gal Gadot, twórcom zarzucono wybielanie postaci Kleopatry. Na zarzuty te odpowiedziała Gadot. „Jeśli już chcecie trzymać się faktów, to Kleopatra była Macedonką. Szukaliśmy macedońskiej aktorki, która mogłaby się wcielić w postać Kleopatry. Nie znaleźliśmy takiej, a ja byłam bardzo zdeterminowana, by zagrać tę rolę. Mam przyjaciół na całym świecie. Są muzułmanami, chrześcijanami, katolikami, ateistami, buddystami i oczywiście Żydami. Ludzie to ludzie, a ja chciałabym uczcić dziedzictwo Kleopatry i uhonorować tę wspaniałą historyczną ikonę, którą tak bardzo uwielbiam” – mówiła w wywiadzie dla stacji BBC Arabic. (PAP Life)