Morgan Freeman / Dennis Van Tine/Geisler-Fotopres /PAP/EPA
77-latek przyznaje, że używa marihuany na różne sposoby w celach leczniczych, po tym jak w 2008 uległ wypadkowi samochodowemu. Przeszedł wtedy operację prawego ramienia i do dziś nie odzyskał w nim pełni władzy - pisze gazeta "The Daily Beast".
Odczuwam ból ramienia i jedyne, co pomaga mi go złagodzić, to marihuana - powiedział aktor. Teraz zapowiada, że będzie apelował o jej legalizację.
Słyszałem wypowiedzi o dzieciach, które mają silne skurcze, i odkryto, że marihuana osłabia je na tyle, że dzieci mogą mieć w miarę normalne życie - przekonuje.
Marihuana została zalegalizowana w niektórych stanach USA: w stanie Waszyngton, Oregon, Kolorado oraz na Alasce. RMF 24