Matka Quentina Tarantino zabrała głos po wywiadzie, w którym jej syn powiedział, że nie zamierza jej pomagać

Reżyser "Pulp Fiction" decydując, że nigdy nie pomoże finansowo swojej matce, nie robił tego ze skąpstwa. Była to zemsta za to, że gdy on potrzebował wsparcia, ona mu go nie dawała. Wręcz mu dokuczała i podkopywała jego wiarę w siebie. Okazuje się jednak, że matka nie żywi do niego wcale złych emocji. I nie ma o nic żalu. Mało tego, wyraźnie go broni całe zamieszanie nazywając "nieobyczajnym".

Matka Quentina Tarantino zabrała głos po wywiadzie, w którym jej syn powiedział, że nie zamierza jej pomagać
Fot. PAP/EPA

W rozmowie z Brianem Koppelem, twórcą podcastu „The Moment”, reżyser zdradził, że gdy był nastolatkiem i wpadł w kłopoty w szkole, matka nie wsparła go, tylko zakazała mu pisania scenariuszy. „Ciągle robiła mi awantury… W czasie jednej z nich powiedziała: +Och, a tak przy okazji, ta mała kariera pisarska – wykonując w powietrzu palcami cudzysłów, którą robisz? Koniec z tym!” - powiedział Tarantino. Reżyser wykrzyczał jej wtedy obietnicę, której trzyma się do dzisiaj. „Powiedziała mi to w ten okropny, sarkastyczny sposób. Odpowiedziałem jej: +OK, kiedy zostanę odnoszącym sukcesy pisarzem, nigdy nie zobaczysz ani grosza z mojego sukcesu. Nie będzie dla ciebie domu. Nie będzie wakacji ani cadillaca dla mamusi. Nic nie dostaniesz. Dlatego, że to teraz powiedziałaś+" - zdradził filmowiec.

Reżyser „Pulp Fiction” wyjawił też, że raz złamał tę obietnicę i pomógł matce, gdy miała problemy z urzędem skarbowym. Nigdy jednak nie dał jej kosztownego prezentu, jakie dostają inni rodzice sławnych dzieci. Nie kupił jej domu, samochodu ani niczego innego. I choć matka filmowca jest pielęgniarką, żyje skromnie, on nie zamierza złamać danej jej w dzieciństwie przysięgi. „To są konsekwencje jej słów. Wszyscy powinni pamiętać, że to, jak sobie radzą z dziećmi, jakim tonem do nich mówią i jak je traktują, ma swoje konsekwencje” – przekonywał Tarantino.

Do matki reżysera dotarła redakcja „USA Today”. To, co kobieta powiedziała dziennikowi, świadczy o tym, że relacje Quentina i Connie Tarantino są nienaganne. Kobiety mówiła w pojednawczym tonie. „Jeśli chodzi o mojego syna Quentina, wspieram go, jestem z niego dumna i kocham go oraz jego powiększającą się nową rodzinę. Wielką radość sprawiło mi tańczenie na jego ślubie i otrzymanie wiadomości o narodzinach mojego wnuka, Leo” – powiedziała. Co więcej, ta 75-letnia pielęgniarka zaznaczyła, że nie zamierza uczestniczyć w „nieobyczajnym medialnym szaleństwie” i że słowa jej syna zostały wyrwane z kontekstu.

Mówiąc o zmianach w życiu osobistym Quentina, jego matka miała na myśli to, że w listopadzie 2018 r. ożenił się on z izraelską piosenkarką Daniellą Pick, a w lutym 2020 r. przyszedł na świat ich syn, Leo. (PAP Life)

Słuchaj RMF Classic i RMF Classic+ w aplikacji.

Pobierz i miej najpiękniejszą muzykę filmową i klasyczną zawsze przy sobie.

Aplikacja mobilna RMF Classic