ON AIR
od 10:00 Na porządku dziennym zaprasza: Katarzyna Hnat

Flamenco - tańcząca "huśtawka nastrojów"

Wielka emocja, wulkan uczuć, miłość i nienawiść, gniew i wybuchająca nagle radość, namiętność i zdrada - oto, czym charakteryzuje się flamenco. Z opisu blogerki Moniki Bień-Konigsman wynika, że taniec ten jest istną "huśtawką nastrojów" prowadzącą do oczyszczenia.

Flamenco - tańcząca "huśtawka nastrojów"
fot. PAP/EPA

Jak zauważa Monika Bień-Konigsman - autorka przewodnika "Andaluzja" i bloga "Hiszpańskie smaki" - pewne obrazy nierozerwalnie związane są z Andaluzją. Jednym z nich jest flamenco. "Na sam dźwięk tego słowa w wyobraźni pojawia się postać pięknej tancerki w falbaniastej sukni w grochy, z kwiatem wpiętym w kok, która do dźwięków gitary tańczy namiętny i pełen ognia taniec, wystukując obcasami rytm" - opisuje w swoim przewodniku.

Brzęk kastanietów, szmer rozkładanych wachlarzy, klaskanie dłoni, okrzyki "ole!", zawodzący, chropowaty głos i bardzo ekspresyjna mimika śpiewającego oraz tancerki - to wszystko, jak wylicza autorka, składa się na przejmujące widowisko, które wykracza daleko poza zwykły taniec... Jak opisuje dalej, we flamenco nie ma stanów pośrednich - jest wielka emocja, wulkan uczuć, jest miłość i nienawiść, gniew i wybuchająca nagle radość, namiętność i zdrada. "A wszystko doprowadza widza do finalnego stanu +duende+, czyli oczyszczenia" - podsumowuje.

Co ciekawe, wiele cywilizacji ukształtowało ten taniec. Jakie? Fenicjanie, Kartagińczycy, arabski kalifat, sefardyjscy Żydzi czy hinduscy Cyganie. "Taneczne, erotyczne ruchy z Afryki, taniec brzucha z Arabii, trzepocące palce hinduskich tancerek, zawodzenia pieśni żydowskiej, mocny cygański step wykonywany twardymi podeszwami oraz średniowieczne chorały gregoriańskie" - zauważa Bień-Konigsman. Rzeczywiście, nic więc dziwnego, że sztuka flamenco została wpisana na listę światowego dziedzictwa kulturalnego i przyrodniczego UNESCO.

Blogerka przypomina, że najwięksi znawcy flamenco za najważniejszy w tym tańcu uważają rytm, który wydobywa się poprzez różne przedmioty. "Pstrykanie palcami, klaskanie dłońmi, kastaniety, czy granie na pudłach - cajonach, na których siedzą śpiewacy" - wylicza i dodaje, że do tego dochodzi śpiew - przejmujący, płynący z nietłumionych emocji... Obowiązkowym elementem współtworzącym flamenco jest też gitara, ale nie byle jaka... "Wykonana z drzewa cyprysowego lub z palisandru z niżej zawieszonymi strunami i wyższym oraz płytszym pudłem. Dzięki temu gra na niej może przybrać zawrotne tempo, a dźwięk jest bardziej ostry" - tłumaczy Bień-Konigsman.

Zwieńczeniem jest kluczowy taniec, który większości kojarzy się z kobietą. Jednak - jak przekonuje znawczyni - flamenco tańczą również mężczyźni. Jak opisuje, skupiają się oni na stepowaniu i obrotach, bez poruszania górną częścią ciała. "Ruchy rąk mężczyzny są mocne, ostre. Nie ma w nich ozdobnego, miękkiego i płynnego ruchu rąk kobiecych, gdzie tańczy każdy palec. Kobiety tańczą też biodrami, wprawiając je w zmysłowe kołysanie" - podaje.

Warto wspomnieć też o stroju, który stanowi efektowną oprawę. Nie trudno zauważyć, że tancerki prezentują przepych, barwy, szaleństwo, natomiast mężczyźni - oszczędność w formie i elegancję. "Z jednej strony mamy więc falbaniaste, kolorowe suknie, niektóre z długim trenem, często w grochy, pięknie haftowane chusty, malowane ręcznie wachlarze, kwiaty we włosach. Z drugiej białe koszule, apaszki pod szyją, czarna kamizelka, czarne obcisłe spodnie, wysokie buty z wysokimi i podbitymi gwoździami obcasami oraz duży kapelusz" - zauważą.

Co więcej, pokazy flamenco odbywają się w tradycyjnych miejscach zwanych "tablaos". "Niegdyś dostępne tylko dla wtajemniczonych, gdzie wąskie grono osób oddawało się przyjemności oglądania pokazów, obecnie otwarte dla wszystkich i dosyć mocno skomercjalizowane. Co nie oznacza, że nie można zobaczyć w nich wspaniałych pokazów flamenco, a przy okazji wypić lampkę wina i zjeść tapas" - kwituje Bień-Konigsman. (PAP Life)

Słuchaj RMF Classic i RMF Classic+ w aplikacji.

Pobierz i miej najpiękniejszą muzykę filmową i klasyczną zawsze przy sobie.

Aplikacja mobilna RMF Classic