Odrestaurowany Fiat 126p dla Toma Hanksa, został zaprezentowany publicznie w dniu urodzin aktora. Kiedy zapłonęły świeczki na torcie, a bielszczanie odśpiewali gwiazdorowi "Sto lat", Tom Hanks pojawił się na telebimie i zapewnił, że nie może się doczekać, kiedy przejedzie się fiatem.
Wszystko zaczęło się od tego, że w październiku 2016 roku Tom Hanks podczas kręcenia w Budapeszcie filmu "Inferno", zrobił sobie fotki przy Fiatach 126p i opatrzywszy je komentarzem: "Jestem podekscytowany" wrzucił na Twittera. Zdjęcia amerykańskiego aktora znanego m.in. z ról w "Forrest Gump", "Filadelfia", "Zielona mila", "Apollo 13", "Szeregowiec Ryan", "Kod da Vinci" czy "Most szpiegów" przy maluchach szybko zaczęły robić furorę w sieci.
Na pomysł akcji "Bielsko-Biała dla Toma Hanksa" wpadła Monika Jaskólska, matka trojga dzieci, właścicielka salonów z męskimi garniturami. Pani Monika postanowiła połączyć inicjatywę ze szczytnym celem - zbiórką pieniędzy na rzecz bielskiego Szpitala Pediatrycznego.
"Maluch" ma trafić do Toma Hanksa na przełomie września i października. Zostanie przetransportowany na pokładzie samolotu PLL LOT. (PAP Life)