Ten konkurent Cybertrucka to Thundertruck, pojazd elektryczny. Opisuje się go jako „wytrzymały, przyjazny dla środowiska i wszechstronny”. Tak promuje go agencja kreatywna Wolfgang. Jedną z ciekawszych cech tej maszyny jest jej modułowa konstrukcja. Można wybrać konfigurację napędu - 4x4 albo 6x6. W konfiguracji 4x4 pojazd ma akumulator o mocy 180 kWh, co pozwala mu pokonać na jednym ładowaniu baterii 400 mil, czyli blisko 650 km. Jeśli 4×4 to za mało, firma oferuje opcję 6x6. W tym przypadku samochód przejedzie na jednym ładowaniu 560 mil (ok. 900 km), dzięki większemu akumulatorowi - 300 kWh.
Innowacją są z pewnością markizy z bateriami słonecznymi, które można rozłożyć na dachu pojazdu, gdy zabraknie mu energii w trasie. Przypomina to nieco filmy o podboju Marsa. Markizy wyglądają jak skrzydła nietoperza i poza tym, że ładują akumulatory, zapewniają też cień pasażerom samochodu podczas biwakowania.
Co ciekawe, projektanci Thundertrucka wyposażyli go w narzędzie, o którym jeszcze nie śniło się współczesnym kierowcom. Chodzi o dron, którego zadaniem jest zapewnienie kierowcy rozeznania w terenie. Na razie firma nie podała informacji o cenie pojazdu i terminie wprowadzenia go do produkcji. Więcej informacji można znaleźć na Wolfgangla.com. (PAP Life)