Dramatyczny apel Jana Jakuba Kolskiego. Oryginalna wersja jego słynnego filmu może wkrótce przestać istnieć

Dla wielu widzów poetycki film "Jańcio Wodnik" z Franciszkiem Pieczką w roli głównej jest obrazem kultowym. Mimo że powstał w 1993 roku, co jak na historię kina nie jest aż tak odległą datą, to taśma, na której go zarejestrowano, jest obecnie w fatalnym stanie. Taką wiadomość przekazał twórca tego filmu, Jan Jakub Kolski. Reżyser apeluje, że to ostatni moment na wykonanie rekonstrukcji cyfrowej "Jańcia Wodnika".

Dramatyczny apel Jana Jakuba Kolskiego. Oryginalna wersja jego słynnego filmu może wkrótce przestać istnieć
Jan Jakub Kolski / PAP/Tytus Żmijewski

Jan Jakub Kolski był gościem najnowszego odcinka podcastu "Rekonstrukcja cyfrowa TVP". Reżyser, który jest twórcą takich dzieł jak "Historia kina w Popielawach" i "Jasminum", z Łukaszem Adamskim przekrojowo rozmawiał o swojej twórczości. W audycji pojawił się też wątek rekonstrukcji cyfrowej filmów. "Problemem jest to, że pańskie filmy są trudno dostępne. Część przeszła rekonstrukcję cyfrową i jest na TVP VOD, ale wiele tych starszych nie jest wydanych (w wersji cyfrowej - red.)" - zauważył krytyk filmowy.

Kolski wykorzystał ten moment, by przekazać smutną informację na temat jednego ze swoich najbardziej znanych filmów - "Jańcia Wodnika". "Byłem gościem takiego festiwalu w Bydgoszczy, który nazywa się Przeźrocza. I tam panowie postanowili pokazać mój film z projektorów, z taśmy - bo nie ma go w dobrej wersji cyfrowej. I to było dramatyczne przeżycie. Jańcio Wodnik jest w tak złej kondycji! Jest tak zmasakrowany, że prawie już go nie ma! I zdaje się to ostatnia chwila, żeby go zrekonstruować cyfrowo. Tym bardziej że ten ośrodek rekonstrukcji przy telewizji robi to dobrze" - przyznał reżyser.

"Jańcio Wodnik" pokazywany był na festiwalu "Przeźrocza" we wrześniu ubiegłego roku. Kolski odebrał wtedy Nagrodę Filmową Marszałka Województwa Kujawsko-Pomorskiego za klasykę gatunku za wspomnianą fabułę.

"Jańcio Wodnik" to dramat psychologiczny o wiejskim filozofie (w tej roli Franciszek Pieczka), który otrzymuje dar uzdrawiania. Porzuca ciężarną żonę (Grażyna Błęcka-Kolska) i wędruje od wsi do wsi, by pomagać ludziom. Szybko staje się znany i zbija majątek. Nie radzi sobie jednak z uniesieniem ciężaru sławy. W 1993 roku film zdobył Nagrodę Specjalną Jury na festiwalu w Gdyni. Franciszkowi Pieczce przyznano wówczas nagrodę za najlepszą pierwszoplanową rolę męską. (PAP Life)

Słuchaj RMF Classic i RMF Classic+ w aplikacji.

Pobierz i miej najpiękniejszą muzykę filmową i klasyczną zawsze przy sobie.

Aplikacja mobilna RMF Classic