Gwiazda filmów „Na noże” i „Nie czas umierać” Ana de Armas jest na dobrej drodze do zagrania w tytułowej roli w filmie „Ballerina”. Będzie to kino akcji o niezbyt skomplikowanej fabule. Opowie historię młodej płatnej morderczyni, która szuka zemsty na zabójcach całej swojej rodziny. Postać ta została już zarysowana w trzeciej części „Johna Wicka”, gdzie można było zobaczyć młodziutkie baletnice, które przechodzą szkolenie niezbędne do tego, by zostać płatnymi zabójczyniami.
Scenariusz „Balleriny” napisał Shay Hatten, autor m.in. trzeciej części „Johna Wicka” oraz „Armii umarłych” w reżyserii Zacka Snydera. Film wyprodukują twórcy odpowiedzialni za sukces cyklu „John Wick”, a reżyserią zajmie się Len Wiseman („Underworld”). Jak informuje portal „Deadline”, budżet produkcji ma zamknąć się w kwocie od 50 do 80 milionów dolarów. Nie wiadomo, czy w niewielkiej, gościnnej roli pojawi się w „Ballerinie” gwiazdor „Johna Wicka” Keanu Reeves. Spodziewane jest, że zobaczymy w nim Anjelicę Huston w roli dyrektorki szkoły dla „baletnic”.
„Ballerina” to kolejny projekt związany z serią „John Wick”. W maju przyszłego roku do kin trafi czwarta część tego wybuchowego cyklu, a jednocześnie rozwijany jest projekt serialu „Continental”, który będzie prequelem serii. Ma on być poświęcony hotelowi, który znajduje się w samym centrum wydarzeń tego sensacyjnego uniwersum. Jedną z gwiazd tego serialu będzie Mel Gibson.
Ana de Armas nie może narzekać na brak propozycji zawodowych. Niedługo będzie można zobaczyć ją w najdroższym filmie Netfliksa, „The Gray Man”, gdzie zagrała u boku Ryana Goslinga i Chrisa Evansa. Na premierę czeka też film „Blonde”, w którym wcieliła się w Marilyn Monroe. (PAP Life)