Jak podkreśliła we wtorek na konferencji prasowej dyrektor Teatru Wielkiego Renata Borowska-Juszczyńska, o przygotowaniu w Poznaniu realizacji Alvisa Hermanisa zdecydowała jakość produkcji belgijskiego teatru.
"O tym spektaklu marzyliśmy od bardzo dawna, w zespole tego teatru są śpiewacy, których chciałam wyeksponować w Jenufie. Teatr La Monnaie wystawił tak wspaniałą inscenizację, że po obejrzeniu tego spektaklu wiedzieliśmy, że nie chcemy szukać żadnej innej drogi, by tę operę zainscenizować na naszej scenie" - powiedziała.
Dramaturg La Monnaie Krystian Lada podkreślił, że "Jenufa" była jedną z najlepszych realizacji tego teatru w ostatnich latach.
"To była produkcja, która pochłonęła ogromną ilość pracy i która pochłonęła nas wszystkich. Bardzo cieszyliśmy się, że udało nam się znaleźć partnerów tutaj, w Poznaniu, by tę operę jeszcze raz pokazać. Ze względu na nasz system pracy w Brukseli, mogliśmy ją zagrać tylko 10 razy" - powiedział.
W poznańskiej realizacji w rolę Jenufy wcielą się Monika Mych-Nowicka i Magdalena Nowacka. W roli Lacy wystąpi Rafał Bartmiński. Jako Steva wystąpi Piotr Friebe a rolę Kościelnichy kreować będzie Barbara Kubiak.
Dyrektor artystyczny poznańskiego teatru i kierownik muzyczny spektaklu Gabriel Chmura zwrócił uwagę na niezwykłość dzieła Leosa Janacka.
"U niego słyszymy muzykę w mowie, lub mowę w muzyce - to jest jego geniusz. Po paru taktach wiemy, że mógł to pisać tylko Janacek. I to może być wykonywane tylko w języku czeskim, bo gdy zamienimy język - zamienimy muzykę" - powiedział.
Spektakl powstał w koprodukcji La Monnaie, Teatro Comunale di Bologna i Teatru Bolszoj.
Historia nieszczęśliwej miłości, dramat obyczajowy o mentalności i moralnych dylematach prostych ludzi ze wsi morawskiej po raz pierwszy pokazana została w formie opery w trzech aktach w 1904 roku w Brnie. Kompozytor stworzył libretto na podstawie sztuki "Jej pasierbica" Gabrieli Preissowej. Dyrektor Teatru Wielkiego przypomniała, że polska premiera dzieła Leosa Janacka miała miejsce 90 lat temu w Poznaniu.
