"Kiedy jadę samochodem i facet z radia wciska mi coraz więcej bezużytecznych informacji, które mają rozpalić moją wyobraźnię, nie mogę, o nie, nie, nie - hey, hey, hey, hey, oto, co powiem, nie mogę zaznać satysfakcji" - te słowa znają wszyscy fani rocka.
Ale Jagger i Richards nie od razu wzięli się za pisanie piosenek. Pierwsze przeboje Rolling Stones zawdzięczają swoim największym rywalom - The Beatles. Kiedy John Lennon i Paul McCartney wpadli na próbę nowego zespołu, menedżer Stonsów zapytał słynną już parę, czy nie napisaliby czegoś dla jego chłopaków? "Mamy akurat wolny jeden przebój" - usłyszał w odpowiedzi. I tak Stonsi dostali piosenkę "I Wanna Be Your Man".
Jagger był oszołomiony łatwością, z jaką muzycy Beatles pisali swoje piosenki. Czemu samemu by nie spróbować? Tak się stało i przez ponad pół wieku para Jagger - Richards dostarczała repertuaru słynnej grupie.
Jaki jest sekret współpracy liderów Rolling Stones? "Nasz sekret polega na tym, że osobno nie bardzo wiemy, co i jak zrobić, dlatego robimy to razem" - wyznał Keith Richard.
"Czasami mam nadzieję, że Mick coś ma, bo ja nic nie wymyśliłem, ale działa to też w drugą stronę" - dodał gitarzysta Stonsów. I przyznał, że nie zawsze rola Jaggera ogranicza się do tekstu. Słynny riff z utworu "Brown Sugar" to ponoć dzieło wokalisty, choć jako autor muzyki podpisany jest Richards. (PAP Life)