W 2007 roku mija setna rocznica śmierci autora Wesela, w związku jubileuszem Teatr Nowy obchodzi rok Stanisława Wyspiańskiego. Wszechstronnie utalentowany – poeta, malarz, dramaturg, reformator teatru był jedną z najwybitniejszych indywidualności twórczych XX wieku. Premiera Wesela 16 III 1901 roku
w Krakowie była wydarzeniem nie tylko teatralnym. Wyspiański opisał w sztuce prawdziwe wesele poety Lucjana Rydla z chłopką Jadwigą Mikołajczykówną, w którym uczestniczył. Wesele było wyprawione w domu malarza Włodzimierza Tetmajera w Bronowicach, gdzie bywała artystyczna bohema. Wesele Rydla było huczne – trwało dwa dni, cała wieś była zaproszona, a z Krakowa światek malarski. Między ucztą i tańcami, w przyległej izbie odbywały się rozmowy mieszczuchów z chłopami. Tam Wyspiański usłyszał i zobaczył swoją sztukę. Premiera wzbudziła sensację ze względu na autentyczne postaci ze środowiska krakowskiego, będące wzorem scenicznych bohaterów. Znakomicie skonstruowany dramat z wartką akcją i błyskotliwym, pełnym satyry dialogiem, którego wiele sformułowań stało się przysłowiami, pełen aluzji i niedopowiedzeń, daje możliwość licznych interpretacji i współczesnych odniesień. Jest to jedna z najistotniejszych wypowiedzi literackich na temat społeczeństwa polskiego w ogóle.
Co chce Pan powiedzieć Polakom w 2007 roku poprzez tekst Wyspiańskiego?
- Rozszyfrować Wyspiańskiego t e s t a m e n t…
„Wesele” Wyspiańskiego t r w a w Polsce już ponad sto lat…
T r w a – to znaczy jest żywe, dotyczy i dotyka nas żywo w Polsce.
„Własne brudy, podłość, kłam…” – fałszowane historie osobiste i narodowe.
Mistyfikacje, mitologizacja i niechlujstwo naszego myślenia o sobie i o Polsce. Lenistwo, Pycha i Kłamstwo – rodzące duchowy trąd naszego życia publicznego…
Polskie Piekło powierzchownego patriotyzmu, powierzchownej religijności i powierzchownej solidarności.
Życie zawołaniami pozbawione trudu rozpoznania życiowego powołania.
Złoty Róg jako magiczny amulet dla zdziczałego serca.
Aż wreszcie „Chocholi Taniec” - na naszych oczach zmieniający się we wspólny Taniec Śmierci dzisiejszej Polski …
„Żyję w Piekle!” – mówi Dziennikarz z „Wesela”…
A w finale zrozpaczony Jasiek, jak ewangeliczny Piotr po zdradzie Boga, krzyczy:
„Jezu! Jezu! zapioł kur! - -”
Co stało się z nami, że nasze Wesele stało się Piekłem?!
Ryszard Peryt
Stanisław Wyspiański
WESELE
reżyseria – Ryszard Peryt
scenografia i kostiumy – Ewa i Andrzej Przybyłowie
muzyka – Zygmunt Konieczny
premiera na Dużej Sali 24 marca 2007 r. godz. 19:00