Śladami Jamesa Bonda
W wakacyjnym programie "Śladami Jamesa Bonda" na antenie RMF Classic w każdą niedzielę przed południem chciałbym zabrać Państwa w kilka podróży po Europie w dokładnie te same miejsca i lokacje, które widzieliśmy w filmach z Bondem. Śladami Agenta 007 podróżuję prywatnie od wielu lat, przygotowując jednocześnie dokumentację fotograficzną porównującą 1:1 konkretne lokacje z konkretnym kadrem filmu, co pokazuje czy - o ile w ogóle - wiele lat później po nakręceniu filmu, dana lokacja uległa zmianie. Starałem się wybrać dla Państwa subiektywnie ciekawe miejsca, często te mniej oczywiste, które jednocześnie - i co dla mnie najważniejsze - dają też poza Bondem dużo dodatkowych możliwości pod względem turystycznym.
Gdy w 1962 roku producenci Albert R. Broccoli i Harry Saltzman zaprezentowali światu film "Doktor No" - pierwszy film o przygodach Jamesa Bonda, brytyjskiego agenta z "licencją na zabijanie" - mogli tylko zakładać, że ich odważny plan przenoszenia na kinowy ekran kolejnych powieści szpiegowskich autorstwa pisarza Iana Fleminga osiągnie sukces. Nie mogli jednak wtedy wiedzieć, że ich filmowa seria stanie się aż tak szybko popkulturowym fenomenem, a finalnie również najdłużej produkowaną serią filmową wszech czasów.
Trzeci film o przygodach Agenta 007 - "Goldfinger" z 1964 roku - zapoczątkował ogólnoświatowe szaleństwo na Jamesa Bonda, a gwałtownie narastającą "bondomanię" media porównywały tylko do wówczas panującej muzycznej "beatlemanii". I wtedy producenci Bondów, korzystając z napływających nagle setek milionów dolarów wpływów, postanowili dodatkowo zainwestować w te filmy, zabierając Bonda na ekranie w wiele różnych zakątków Świata i to w każdym kolejnym filmie. W Hollywood było to wtedy rzadkością, a w filmach europejskich - pamiętajmy, że Bondy to filmy stricte brytyjskie - prawie niespotykane.
W efekcie tego James Bond został – choć oczywiście tylko nieformalnie - drugim po legendarnym popularyzatorze przyrody Sir Davidzie Attenborough, brytyjskim podróżnikiem. W popularyzowaniu podróży pomagał też intensywny rozkwit kolorowej telewizji w Anglii na przełomie lat 60' i 70', która mogła wreszcie w pełnej krasie wyświetlać filmy z Bondem, które od początku produkowane były przecież w kolorze, co wówczas również nie należało jeszcze do standardów. W kolorowej telewizji Anglicy masowo we własnych domach mogli zobaczyć po raz pierwszy piękno różnych zakątków świata w kolorze, co prezentował im w swoich programach przyrodniczych Sir David Attenborough, oraz miejsca, które masowo odwiedzał na ekranie James Bond.
Szczególny rozkwit zwiedzania Świata przez Jamesa Bonda na ekranie kinowym przypadł na lata 1973-1985, w których to Sir Roger Moore w roli Agenta 007 zwiedzał najintensywniej często najbardziej egzotyczne zakątki Świata. Razem z nim mogliśmy podziwiać w filmach takie lokacje jak m.in. Luizjana, Jamajka, Tajlandia, Hong Kong, Macau, Dolina Królów, Rio De Janerio, wodospady Iguazu, ruiny miasta Majów Tikal, dorzecze Amazonki, greckie Meteory, Indie, czy nawet... kosmos. W wielu z tych miejsc w tamtym czasie nikt wcześniej nie nakręcił filmu akcji, a producenci Bonda byli pierwszymi, którzy uzyskali tam zgodę na zdjęcia. Marka "James Bond" otwierała wszystkie drzwi, a władze kolejnych miast i państw prześcigały się między sobą w oferowaniu ulg podatkowych i udogodnień dla producentów Bondów po to, aby Agent 007 na kinowym ekranie mógł odwiedzić właśnie ich miasto, co w efekcie było reklamą na cały Świat.
Odcinek 3 – Matera:
W trzecim odcinku programu zabieram Państwa do Matery, jednego z najstarszych miast świata, architektonicznej perły z listy Światowego Dziedzictwa Kulturowego UNESCO, wykutej w szczerej skale na południu Włoch niedaleko Bari. Daniel Craig nakręcił tu sceny do długiego prologu swojego ostatniego filmu o Bondzie – „Nie czas umierać”. Miasto wykute w skale nad stromym wąwozem, nad którym rozwieszono długą kładkę. W filmie dzięki grafice komputerowej do wąwozu doklejono wysoki na 11-pięter, prawdziwy rzymski akwedukt, jeden z najstarszych we Włoszech, który oryginalnie znajduje się w Gravinie, godzinę drogi od Matery. To z niego w filmie Bond skakał na linie, uciekając przed pościgiem. Władze Graviny miały do producentów filmu po jego premierze publiczne pretensje, że mimo wyrażenia zgody na kręcenie zdjęć na tym moście, Gravina nie została nigdzie wspomniana w materiałach promocyjnych, czy napisach końcowych filmu przy liście lokacji.
Poruszając się wąskimi kamiennymi uliczkami historycznej części miasta, zwanej Sassi, można łatwo spotkać miejsca kręcenia Bonda, bo nic się tam nie zmieniło. Miasto słynie z tego, że kręcono tam też wiele innych filmów, szczególnie biblijnych, a jego władze przygotowały dla turystów specjalną apkę na smartfony, w której po uruchomieniu zaznaczone są na mapie pinezki z wieloma miejscami kręcenia filmów, w tym oczywiście Bonda. Wokół wąwozu znajduje się sieć jaskiń, a na terenie miasta warto odwiedzić też dużą bazylikę. Koniecznie polecam zostać w mieście na noc, bo widok panoramy specyficznie oświetlonego miasta nocą zostanie z Państwem na zawsze.
Zdjęcia Adama Krysińskiego zestawione są z kadrami z filmów.
Zapraszam na kolejne odcinki w każdą niedzielę o 10:30 na antenę RMF Classic.
Odcinek 2 – Gibraltar:
W drugim odcinku programu zabieram Państwa na Skałę Gibraltarską na Gibraltarze, gdzie w 1987 roku Timothy Dalton nakręcił słynny, kipiący akcją początek swojego debiutanckiego filmu w roli Agenta 007 – „W obliczu śmierci”. Film kręcono w wielu różnych miejscach najwyższej partii Skały, na którą z poziomu miasta można dostać się najszybciej koleją linową. Po wyjechaniu na samą górę na wysokość 426 metrów n.p.m. przywitają nas słynne magoty gibraltarskie – jedyny gatunek dziko żyjących małp na terenie całej Europy. Teren Skały objęty jest ścisłą ochroną i wiele lat temu utworzono tam rezerwat przyrody. Idąc wąskimi asfaltowymi drogami, po których Bond zjeżdżał leżąc na dachu Jeepa, lub jednym z kilku oznaczonych szlaków turystycznych, bez problemu odnajdziemy miejsca, gdzie kręcono film. Nic się tam do dziś nie zmieniło, a dodatkowo władze są dumne, że kręcono tam Bonda, o czym przypominają tablice informacyjne ze zdjęciami z filmu i krótkim opisem.
Skała Gibraltarska to też fascynujące podziemne korytarze i ogromne jaskinie wewnątrz Skały, z których część wykuli Brytyjczycy w trakcie II Wojny Światowej. Do dziś, tak jak w filmie, znajduje się na samym szczycie Skały ogrodzona jednostka wojskowa z zakazem wstępu. Warto odwiedzić też słynny Douglas Path – szlak tysięcy kamiennych i krętych schodów, którymi długim marszem możemy zejść prosto do miasta. Będąc na szczycie polecam też Skywalk – punkt widokowy ze szklaną podłogą zawieszony nad przepaścią 426 metrów nad jedną z gibraltarskich plaż. W mieście warto odwiedzić Marinę żeglarską, wielki muzułmański meczet i oczywiście pomnik naszego polskiego generała Sikorskiego w miejscu jego tragicznej śmierci. Polecam też wybrać się motorówkami na podziwianie delfinów, przepływających latem masowo przez Cieśninę Gibraltarską.
Zdjęcia Adama Krysińskiego zestawione są z kadrami z filmów.
Zapraszam na kolejne odcinki w każdą niedzielę o 10:30 na antenę RMF Classic.
W pierwszym odcinku programu zabieram Państwa do Monako, gdzie Pierce Brosnan nakręcił sceny w swoim kultowym już debiucie w roli Agenta 007 – filmie „GoldenEye” z 1995 roku. Odwiedzimy trzy miejsca widoczne w filmie, czyli - najsłynniejsze i najbardziej elitarne Kasyno na świecie; słynny Port Hercule – wizytówkę Monako, w którym cumują najdroższe jachty świata; oraz kamienny amfiteatr na szczecie wzgórza w XVIII-wiecznym forcie z widokiem na Lazurowe Wybrzeże. Będąc na miejscu warto odwiedzić również – niezwiązane z Bondem – akwanarium i park, oraz największą na Świecie kolekcję samochodów z prywatnych zbiorów Księcia Alberta, który udostępnia ją całą publicznie na stałej ekspozycji. Według mediów tylko Sułtan Brunei ma prywatnie większą kolekcję aut, ale on nie udostępnia jej zwiedzającym.
Monako jest szczególnie symbolicznym miejscem dla Jamesa Bonda i jego fanów, ponieważ na jedynym tu cmentarzu pochowany jest Sir Roger Moore, a jego grób znajduje się tuż przy urwisku z przepiękną panoramą na całe Monako.
Zdjęcia Adama Krysińskiego zestawione są z kadrami z filmów.
Zapraszam na kolejne odcinki w każdą niedzielę o 10:30 na antenę RMF Classic.
Słuchaczom zainteresowanym szerzej i bardziej szczegółowo podróżami śladami Jamesa Bonda polecam stronę internetową www.OnTheTracksOf007.com – świętującą w tym roku swoje 30-lecie, największą i najstarszą światową społeczność skupiającą wyłącznie fanów Jamesa Bonda poszukujących i podróżujących po lokacjach z filmów o Agencie 007. Zainteresowani znajdą na niej szczegółową mapę świata z zaznaczonymi pinezkami z dokładną lokalizacją na Mapach Google wiele setek miejsc znanych z kadrów filmów o Bondzie. Przede wszystkim jednak, społeczność oferuje też świetne tematyczne książki o bondowskich lokacjach oraz grupę społecznościową na Facebooku, na której fani dzielą się zdjęciami porównawczymi z lokacji. Setki zdjęć mojego autorstwa z dziesiątek miejsc w Europie – z których bardzo skromną część prezentujemy tutaj na stronach RMF Classic - znajdą Państwo właśnie na tej grupie, wystarczy skorzystać w niej z wyszukiwarki. W razie pytań zapraszam do kontaktu i serdecznie pozdrawiam.
Adam Krysiński
adam@soundtracks.pl