ON AIR
od 18:00 zaprasza: Natalia Grzeszczyk

Wystawa Beata Streuli

Przygotowana przez Bunkier Sztuki wystawa prezentuje prace Beata Streuli – jednego z najwybitniejszych szwajcarskich artystów, od wielu lat zajmującego się portretowaniem ludzi na ulicach różnych miast świata.

Ulica jest dla artysty polem obserwacji. Dyskretnie, używając teleobiektywu wychwytuje z tłumu twarze, które zwróciły jego uwagę. Utrwalone portrety prezentuje w postaci projekcji wideo, pokazów slajdów oraz wielkoformatowych wydruków fotograficznych naklejanych na ścianach. W Bunkrze Sztuki zobaczymy twarze przechodniów z Brukseli, Nowego Jorku, Tokio i Wenecji oraz portrety mieszkańców Krakowa zrealizowane podczas pobytu artysty w Polsce.

Beat Streuli od wielu lat zajmuje się realizacją filmów wideo i tworzeniem wielkoformatowych fotografii przy użyciu teleobiektywu. Ponieważ przestrzeń współczesnego miasta ożywia dziś przede wszystkim reklama, nie tylko poprzez billboardy, ale także poprzez tworzenie wzorców zachowań i kształtowanie stylu ubierania, toteż Streuli obserwując ludzi zanurzonych w wielkomiejskim krajobrazie, analizuje również ją oraz media, z których korzysta: film i fotografię.
Fotografując Streuli skupia się przede wszystkim na twarzach, zwłaszcza tych, na których wyraźnie malują się różne stany emocjonalne Tworzy portrety współczesnego społeczeństwa. Jego zdjęcia mają w sobie coś z voyeuryzmu, pełnego jednak życzliwości w stosunku do podpatrywanej osoby. Wykorzystywanie teleobiektywu ułatwia skupienie się na przedstawieniu pojedynczych osób wyabstrahowanych z tłumu i pozwala zachować dystans prywatności. Artyście zależy na tym, żeby „przyłapać" poszczególne osoby w momencie, gdy zatapiają się we własnych myślach i tracą poczucie bycia w publicznej przestrzeni. Uwidacznia to różnicę pomiędzy jego pracami a wielkoformatową fotografią reklamową. Podczas gdy ta ostatnia stara się wykreować idealny świat wielkomiejski, stworzyć wizję, artysta stara się pokazać prawdę i złożoność miejskiego życia, z jego blaskami i cieniami. Hasło Beata Streuli brzmi: „Chcę żeby moje instalacje fotograficzne były duże i piękne, tak jak filmy i duże billboardy, tylko bez tego handlowania bezsensownymi produktami." Artysta często portretuje te fragmenty miasta, które są wyznaczane przez znane i popularne deptaki czy modne ulice sobotnich zakupów. Nie zapuszcza się ze swoim obiektywem w dzielnice biedoty, nie portretuje bezdomnych, ale tych, którzy są jedynie przechodniami, dla których ulica jest pomostem łączącym dwa punkty – ten, z którego się wyszło i ten, do którego się dąży. Jak sam mówi, nie chce być uznawany za reportera. Bardziej niż opis jakiejś konkretnej sceny interesuje go sam obraz, który może nawet częściowo być niedookreślony czy fantastyczny. Streuli traktuje portretowane osoby z dużą dozą życzliwości, toteż można jego sztukę postrzegać jako sposób na zwrócenie ludziom ich wyglądu zawłaszczonego przez sferę reklamy, w której wizerunek służy jedynie sprzedaży produktu lub usługi. Jednak mimo że Streuli pokazuje poszczególnych przechodniów z bardzo bliska, intymnie, jego zdjęcia nie są opowieściami o konkretnych ludziach, ale stanowią raczej próbę pokazania człowieka uniwersalnego. Stosując od lat tę samą metodę kompozycyjną – umieszczanie postaci w centrum fotografii, często na nieostrym tle – wydobywa pojedynczego człowieka z wielkomiejskiej rzeczywistości, w którą na moment został uwikłany. Streuli chętnie portretuje młodych ludzi, gdyż ich ciała i twarze mają w sobie tę potencjalność identyczności, która powoduje, że masowo produkowany przedmiot jest zawsze taki sam. Nie przyjmuje jednak postawy krytycznej. Jak zauważył Boris Groys w eseju na temat sztuki Beata Streuli: „dokładnie rzecz ujmując monotonia i uniformizacja współczesnego życia tak często krytykowana w epoce modernizmu jest obecnie postrzegana jako jedyna możliwość rzeczywistego zrozumienia czym jest współczesny świat. W swoich pracach Streuli przedstawia nową ludzkość, która ponownie odkryła nieśmiertelność tym razem w postaci powtarzalności (repetycji).”
Obok portretowania przechodniów, ważnym aspektem jego twórczości jest analiza mediów, których używa do tworzenia i prezentowania swoich prac. Streuli analizując istotę filmu – czyli wytwarzanie iluzji ruchu przy pomocy następstwa statycznych klatek – rozbija go na poszczególne slajdy. Przywołują one co prawda w odległy sposób filmową iluzję, ale poprzez dźwięk mechanizmu rzutnika i ich przedłużone trwanie uświadamiają sztuczność obrazu filmowego. Jednak mimo zaniku przezroczystości samego medium, nie zanika fascynacja obrazem, gdyż slajdy wydają się równie atrakcyjne jak ruchoma sekwencja kadrów. W każdej chwili widz może zrezygnować z oglądania i wrócić do przerwanej czynności po jakimś czasie, bez poczucia utraty ciągłości narracyjnej. Podobnie rzecz się ma z realizacjami wideo tego artysty. Będący ich bohaterem tłum co prawda ulega pewnym przekształceniom (zmieniają się obserwowane grupy ludzi), ale wciąż jest on w pewien sposób tym samym tłumem. Stosowana przez artystę metoda to rodzaj pomostu pomiędzy kontemplacyjnym – ale w całości dyktowanym przez widza – sposobem odbioru obrazu, którego podziwianie można rozłożyć na kolejne etapy, a obraz jako taki pozostaje niezmienny, a odbiorem kinowym, w którym widz jest przykuty do miejsca i czas prze-znaczony na kontemplację obrazu (poszczególnych kadrów, ujęć i wątków) jest mu narzucony przez realizatorów. Do filmów wideo Beata Streuli – bez niebezpieczeństwa zgubienia wątku – można wielokrotnie powracać, dostosowując sposób odbioru do własnych potrzeb.

Beat Streuli (ur. 1957) – szwajcarski fotograf i twórca filmów wideo mieszkający w Dusseldorfie. Swoje prace pokazuje od 1984 roku zarówno na wystawach indywidualnych, m.in. w Dusseldorfie, Zurychu, Lucernie, Kolonii, Mediolanie, Paryżu, Nowym Jorku, Wiedniu, Kopenhadze, Barcelonie, Waszyngtonie, Los Angeles, Madrycie jak i w ramach pokazów zbiorowych. Jego prace znajdują się w ważnych światowych kolekcjach: Centre Georges Pompidou w Paryżu, Museum of Contemporary Art w Chicago, Stedelijk Museum w Amsterdamie, Museum of Modern Art w San Francisco, Hirshhorn Museum and Sculpture Garden w Waszyngtonie czy Museum of Contemporary Art w Los Angeles, a także w wielu kolekcjach prywatnych. Część jego fotografii jest wystawiana w formie permanentnych instalacji, m.in. w Stadtsparkasse w Dusseldorfie, Style Company Building w Osace, Dallas Fort Worth Airport w Dallas czy Hypovereinsbank w Monachium. Artysta zrealizował serie fotograficzne portretując wiele światowych metropolii, m.in.: Paryż, Kopenhagę, Wiedeń, Nowy Jork, Sydney, Melbourne, Tokio, Marsylię. Szczególne miejsce pośród jego fotografii zajmują cykle poświęcone znanym ulicom: 8 Aleja i 35 Ulica w Nowym Jorku i londyńska Oxford Street. Swoje slajdowe instalacje pokazywał m.in. w Sydney, Tokio, Londynie i Marsylii.



wernisaż: środa, 15 marca 2006, godz. 18.00
wystawa otwarta od 16 marca 2006 do 7 maja 2006 w godz. 11.00-18.00 – we wszystkie dni tygodnia z wyjątkiem poniedziałków
w czwartki Galeria czynna do godz. 20.00
Kraków, Galeria Sztuki Współczesnej "Bunkier Sztuki"

Słuchaj RMF Classic i RMF Classic+ w aplikacji.

Pobierz i miej najpiękniejszą muzykę filmową i klasyczną zawsze przy sobie.

Aplikacja mobilna RMF Classic