Jeszcze nigdy z widowni nie padło tyle pytań!

Takimi słowami prowadząca rozmowę zakończyła dzisiejsze spotkanie Q&A z twórcami filmu „Simon Killer”. Rzeczywiście, publiczność była tak poruszona obrazem Antonio Camposa, że zasypywała reżysera i - grającego główną rolę - Brady’ego Corbeta ogromną ilością pytań.

„Simon Killer” to drugi film fabularny amerykańskiego reżysera (po debiutanckim „Afterschool”). Opowiada historię młodego mężczyzny, który w przełomowym momencie swojego życia wyjeżdża do Paryża w poszukiwaniu samego siebie. Jednak im dalej szuka, tym ciemniejsze strony własnej osobowości odkrywa...

Na spotkaniu, po projekcji filmu, Antonio Campos i Brady Corbet opowiadali o swoich inspiracjach i wzorze, jakim jest dla nich reżyser Michael Haneke. Niesamowite jest to, jak wspaniale Haneke radzi sobie z ujęciem problemu przemocy w swoich dziełach -mówił Campos. Na pytanie, czy „Simon Killer” jest filmem o przemocy, Brady Corbet odpowiedział: jest to film o kondycji mężczyzny w dzisiejszym świecie. O złości, przemocy wobec kobiet. Jednak największy problem, jaki jest w nim poruszony, to fakt, że nikt tej przemocy nie zauważa. Twórcy opisywali głównego bohatera, jako patologicznego kłamcę, jednak jego ocenę pozostawili zgromadzonym w kinie widzom, unikając jednoznacznych osądów.

Zapytany o to, dlaczego akcja filmu dzieje się w Paryżu, Campos odpowiedział: wydawało mi się to oczywiste, że jeżeli młody mężczyzna chce wyjechać w podróż w poszukiwaniu siebie i prawdziwej miłości, pojedzie właśnie do Paryża. Zarówno reżyser jak i odtwórca głównej roli mieszkali przez jakiś czas w stolicy Francji, o czym także mówili na spotkaniu z widzami i przyznali się, że niektóre wątki w „Simon Killer” to, jak powiedział Corbet, true story.

A co powiedziała pańska mama, kiedy zobaczyła film? - spytał reżysera ktoś z publiczności. Myślałam, że będzie gorzej -odpowiedział z uśmiechem Campos, cytując swoją mamę.

Słuchaj RMF Classic i RMF Classic+ w aplikacji.

Pobierz i miej najpiękniejszą muzykę filmową i klasyczną zawsze przy sobie.

Aplikacja mobilna RMF Classic