ON AIR
od 10:00 Na porządku dziennym zaprasza: Urszula Urzędowska

Aleksander Doba uśmiecha się z... lenistwa

Blisko 70-letni podróżnik Aleksander Doba wyruszył w kolejną wyprawę kajakiem przez Atlantyk. Tuż przed podróżą podzielił się swoją filozofią: uśmiechać się jak najwięcej. Woli uśmiechać się, niż robić poważną minę, bo w ten sposób mniej obciąża mięśnie twarzy...

"Dowiedziałem się, że aby mieć minę poważną, dostojną, trzeba napiąć ponad 70 mięśni twarzy. A żeby mieć taką minę radosną, spontaniczną, wesołą, trzeba chyba napiąć 24 mięśnie mniej. I ja idę na łatwiznę. Wolę napinać mniej mięśni. Jestem radosny. I takich ludzi też spotykam. Uśmiechnij się do innych, to inni też się do ciebie uśmiechną" - takim przemyśleniem Aleksander Dobą podzielił się ze swoimi fanami przed wylotem z Polski.

Psychologowie potwierdzają, że jeśli emanujemy dobrą energią, to wróci ona do nas. "Nasze samopoczucie jest w ogromnej mierze zależne od tego, jak myślimy i co robimy. Przede wszystkim dbajmy o samopoczucie - nasze i bliskich. Dbając o samopoczucie bliskich, dbamy o nasze. W psychologii mówimy o pozytywnym sprzężeniu zwrotnym. To znaczy, że im bardziej jesteśmy pogodni i uprzejmi w stosunku do innych, tym sami czujemy się lepiej" - powiedziała PAP Life psycholog Maria Rotkiel.

W niedzielę 29 maja podróżnik wypłynął kajakiem z przystani w stanie New Jersey pod Nowym Jorkiem w swoją trzecią ekspedycję przez Atlantyk. Doba najpierw pokonał Atlantyk w jego najwęższym miejscu (Senegal - Brazylia), a później w jego najszerszej części - z Europy do Ameryki Północnej. Tym razem popłynął w kierunku wschodnim, po zimniejszych wodach. We wrześniu planuje dotrzeć do Lizbony. (PAP Life)

Słuchaj RMF Classic i RMF Classic+ w aplikacji.

Pobierz i miej najpiękniejszą muzykę filmową i klasyczną zawsze przy sobie.

Aplikacja mobilna RMF Classic