Prowadzisz? Nie pisz! - rusza kampania do kierowców

Choć odczytywanie wiadomości tekstowych na telefonie komórkowym podczas jazdy samochodem wymaga od kierowcy oderwania wzroku od tego, co dzieje się na drodze, wielu z nich nie może się przed tym powstrzymać. Nie da się też nie zauważyć, że ich pisanie wymusza na kierującym prowadzenie samochodu przy użyciu tylko jednej ręki.

"Dekoncentracja, w połączeniu z ograniczoną możliwością kontroli samochodu, doprowadza do bardzo niebezpiecznej sytuacji, w której kierujący z opóźnieniem reaguje na bodźce, nie jest w stanie zachować odpowiedniej odległości od innych samochodów, nie kontroluje prędkości jazdy i hamuje nawet trzy razy dłużej niż przy pełnej koncentracji" - mówi PAP Life Michał Podogrodzki, dyrektor marketingu w Allianz Polska, które jest inicjatorem kampanii społecznej "Prowadzisz? Nie pisz!".

Jak przekonuje PAP Life Podogrodzki, firma od 20-lat troszczy się o bezpieczeństwo polskich kierowców, realizując programy społeczne, które mają edukować wszystkich użytkowników dróg, kierowców i pasażerów w zakresie właściwych postaw. "Niestety, jak pokazują dane Europejskiego Barometru Odpowiedzialnej Jazdy, już co trzeci polski kierowca pisze SMS-y w trakcie jazdy samochodem, a blisko co drugi rozmawia przez telefon bez użycia zestawu głośnomówiącego" - wylicza PAP Life Podogrodzki. Dodaje, że dane te stały się inspiracją do tego, aby razem z Jet Line, właścicielem nośników, stworzyć akcję, która zaapeluje do poczucia odpowiedzialności i pokaże, z jakim niebezpieczeństwem się wiąże.

W ramach kampanii "Prowadzisz? Nie pisz!" od kwietnia do czerwca przy drogach w całej Polsce, w tym trasach ekspresowych i autostradach, pojawią się billboardy przedstawiające rozbity ekran smartfona z wiadomością pozostawioną bez odpowiedzi. "Wykorzystując mocny przekaz wizualny chcemy przypomnieć kierowcom, że korzystając z telefonów w czasie jazdy narażają innych uczestników drogi na śmiertelne niebezpieczeństwo" - kwituje. (PAP Life)