ON AIR
od 14:00 Kino w roli głównej zaprasza: Magdalena Juszczyk

"Do zobaczenia za jakiś czas". Janusz Głowacki spoczął na Powązkach

„Prochem jesteś, ale Pan cię wskrzesi w dniu ostatecznym. Tak wierzę. Szukajcie mnie, nie szukajcie ciała. Nie możemy zgubić Janusza. Szukajmy go zawsze, by nic, co nam zostawił, nie zginęło” - mówił ks. Andrzej Luter podczas uroczystości pogrzebowych Janusza Głowackiego. Wybitny pisarz, dramaturg, felietonista i scenarzysta spoczął na warszawskich Wojskowych Powązkach.

"Do zobaczenia za jakiś czas". Janusz Głowacki spoczął na Powązkach
Janusz Głowacki został pochowany na warszawskich Powązkach /Jakub Kamiński /PAP

Janusz Głowacki został pochowany w Alei Zasłużonych obok grobów m.in. prof. Leszka Kołakowskiego, prof. Bronisława Geremka i Jacka Kuronia. W uroczystościach pogrzebowych udział wzięli m.in. byli prezydenci Aleksander Kwaśniewski i Bronisław Komorowski, rodzina i przyjaciele pisarza, a także ludzie kultury.

Głowacki został pożegnany przez ks. Lutra fragmentami XVII-wiecznej antyfony, którą "modlą się w takich chwilach chrześcijanie wszystkich denominacji". Januszu niech cię przygarnie Chrystus uwielbiony. On wezwał ciebie do królestwa światła. Niech na spotkanie w progu Ojca domu po ciebie wyjdzie ukochana matka. Promienny Chryste, Boski zbawicielu. Jedyne światło, które nie zna zmierzchu. Bądź dla tej duszy wiecznym odpocznieniem. Pozwól oglądać chwały Twej majestat. Anielski orszak niech twą duszę przyjmie, uniesie z ziemi ku wyżynom nieba, a pieśń zbawionych niech cię zaprowadzi aż przed oblicze Boga najwyższego. Wykonało się Januszu, spełniona misja, przebyte konanie, zwyciężona śmierć, otwarta brama, przejście ze śmierci do życia, zyskana wolność. Żegnaj Januszu. Do zobaczenia za jakiś czas - powiedział ks. Luter.

Janusz Głowacki urodził się 13 września 1938 r. Na początku swojej drogi zawodowej pisał do warszawskiego tygodnika "Kultura", gdzie ukazywały się jego felietony i opowiadania. W grudniu 1981 r. wyjechał do Anglii na premierę swojej sztuki "Kopciuch". Tam zastał go stan wojenny. Wyemigrował do Stanów Zjednoczonych, gdzie powstały jego dramaty m.in. "Polowanie na karaluchy", "Antygona w Nowym Jorku" i "Czwarta siostra". Odniosły one międzynarodowy sukces.

Był autorem takich książek jak m.in.: "Ostatni cieć" (2001), "Z głowy" (2004), "Jak być kochanym" (2005), "Good night Dżerzi" (2010) i "Przyszłem, czyli jak pisałem scenariusz o Lechu Wałęsie dla Andrzeja Wajdy" (2013). Pisarz zmarł 19 sierpnia w Egipcie w wieku 79 lat.


Słuchaj RMF Classic i RMF Classic+ w aplikacji.

Pobierz i miej najpiękniejszą muzykę filmową i klasyczną zawsze przy sobie.

Aplikacja mobilna RMF Classic