ON AIR
od 10:00 Na porządku dziennym zaprasza: Urszula Urzędowska

Autorka poczytnego bloga radzi, jak mądrze rozmawiać z dziećmi o protestach

Ostatni tydzień upłynął w Polsce pod znakiem protestów przeciwko orzeczeniu Trybunału Konstytucyjnego dotyczącego zaostrzenia przepisów aborcyjnych. W głowach wielu rodziców zrodziło się zapewne pytanie: w jaki sposób rozmawiać z pociechami o manifestacjach oraz towarzyszących im, w większości skrajnych, emocjach? Odpowiedzi udziela autorka bloga „Jak wychowywać dziewczynki?”.

Autorka poczytnego bloga radzi, jak mądrze rozmawiać z dziećmi o protestach
fot.PAP

22 października Trybunał Konstytucyjny orzekł, iż przepis pozwalający na dokonanie aborcji w przypadku ciężkich i nieodwracalnych wad płodu jest niezgodny z konstytucją. Decyzja sędziów wywołała społeczny sprzeciw, który stał się impulsem do zorganizowania protestów na terenie całego kraju. Te zaś są tematem numer jeden – zarówno w mediach, jak i codziennych rozmowach milionów Polaków. W głowach wielu rodziców zrodziło się więc pytanie: w jaki sposób o protestach i skrajnych emocjach, które im towarzyszą, rozmawiać z dziećmi?

„Jeśli mają kontakt z mediami i docierają do nich obrazy krzyczących tłumów na ulicach – mogą być nimi zaniepokojone. A bez naszego wyjaśnienia pewnie będą samodzielnie próbować je analizować, co tylko może pogłębić ich lęk. A co jeśli nie oglądają telewizji? Skoro my przeżywamy silne emocje jest prawie pewne, że naszym dzieciom „udzieli się” nasz niepokój. Rozmowa będzie więc środkiem do tego, by pomóc im zrozumieć te trudne uczucia” – zaznacza Magdalena Korczyńska, autorka poczytnego bloga „Jak wychowywać dziewczynki?”, na którym walczy ze stereotypami i uprzedzeniami dotyczącymi wychowywania dzieci, a zwłaszcza córek.

Korczyńska poleca zacząć rozmowę z pociechą od wytłumaczenia jej, czym jest protest oraz dlaczego ludzie biorą udział w rozmaitych manifestacjach. Jako przykład podaje ona taką definicję: „Protest jest wtedy, gdy ludzie gromadzą się w jednym miejscu, by wspólnie wyrazić swój sprzeciw wobec tego, co uważają za niesłuszne, niesprawiedliwe lub złe”. I dodaje, że głównym celem takiej rozmowy powinna być pomoc w zrozumieniu przez dziecko informacji, które usłyszało. Należy więc zachować czujność i używać wyłącznie prostych słów i konceptów.

„Odpowiadaj tylko na pytania, które dziecko zada. Być może w danej chwili to będzie wszystko, co je nurtuje. Możesz powiedzieć o protestach możliwie najogólniej – że odbywają się dlatego, że władza kraju narzuca ludziom prawa, na które większość z nich się nie godzi. Jeśli dziecko będzie się dopytywać, o co dokładniej chodzi, możesz powiedzieć, że władza chce decydować o prawach kobiet bez brania pod uwagę ich zdania. Jeśli pojawią się kolejne pytania, może dobrym pomysłem jest powiedzenie, że władza uważa, że każda kobieta powinna być mamą, bez względu na jej zdrowie lub własne marzenia, a ty wierzysz w to, że każdy człowiek, w tym każda kobieta, może samodzielnie decydować o swojej przyszłości” – tłumaczy blogerka.

Dobrym rozwiązaniem jest też posłużenie się fachową literaturą. „Jeśli twoje dziecko jest małe lub nie jest świadome, co się dzieje (a ty nie czujesz się komfortowo, by proaktywnie wprowadzać je w aktualne wydarzenia), może lepszym pomysłem jest zacząć od wspólnego czytania książki na temat feminizmu/praw kobiet, tolerancji, prawa do wyrażania swojego zdania etc. W ten sposób możemy dać pretekst do rozmowy na te ważne tematy (i odpowiedzieć na pytania, które się pojawią) bez eksponowania dzieci na medialne obrazki pokazujące protesty” – instruuje Korczyńska.

Autorka bloga „Jak wychowywać dziewczynki?” podkreśla, że dobrze jest oswajać dzieci z tym, że ludzie w skrajnych sytuacjach mają prawo do otwartego wyrażania negatywnych emocji. „Jeśli czujemy taką potrzebę, mamy prawo, by tę niezgodę manifestować. Warto też uczyć dzieci sposobów, w jakie one same mogą pokazywać, co jest dla nich ważne lub sprzeciwiać się niesprawiedliwości jakiej są świadkami. Przykładowo mogą powiedzieć „stop!” lub „przestań!” (lub „nie życzę sobie”) jeśli zobaczą, że kolega/koleżanka traktuje kogoś niesprawiedliwie. Mogą porozmawiać z kimś, kto jest samotny i nie ma przyjaciela. Mogą porozmawiać z rodzicem lub innym zaufanym dorosłym, jeśli czują, że komuś należy pomóc, a same nie wiedzą jak. Warto uczyć je tego, że nigdy nie muszą być z problemem pozostawione same sobie” – konkluduje Korczyńska. (PAP Life)

Słuchaj RMF Classic i RMF Classic+ w aplikacji.

Pobierz i miej najpiękniejszą muzykę filmową i klasyczną zawsze przy sobie.

Aplikacja mobilna RMF Classic