ON AIR
od 07:00 Śniadanie Mistrzów zaprasza: Łukasz Wojtusik

Witkacy - geniusz bez szkół

Dla wszystkich uczniów, którzy właśnie świętują Dzień Nauczyciela, jest dobra wiadomość: można nie chodzić do szkoły i wyrosnąć na geniusza. Tak jak to było w przypadku Stanisława Ignacego Witkiewicza.

Witkacy - geniusz bez szkół
fot.PAP/Jacek Bednarczyk

Ten jeden z najczęściej tłumaczonych na świecie polskich pisarzy nigdy nie chodził do szkoły, maturę zdał eksternistycznie po latach nauki w domu i własnej drogi rozwojowej.

A wszystko dlatego, że jego ojciec Stanisław Witkiewicz uważał, iż szkoła niszczy indywidualność i zabija ducha artystycznego. Wzorował się w tym poglądzie na ideach niemieckiego filozofa Fryderyka Nietzschego. "Obawiam się szkół jak zarazy i największą radość sprawia mi napotykanie wyraźnie sprecyzowanych indywidualności" - pisał Fryderyk Nietzsche w liście do swojej przyjaciółki po piórze George Sand. W ślad za tym poglądami Witkiewicz-ojciec opracował indywidualny program nauki dla swojego syna.

I tak zatrudniał jako domowych korepetytorów swych przyjaciół artystów. Młody Staś pobierał zatem nauki literatury, siedząc na kolanach u Stefana Żeromskiego. Przedmiotów ścisłych zaś uczyli go profesorowie uniwersyteccy. Wszyscy pedagodzy: artyści i uczeni podążali za zainteresowaniami chłonnego ucznia i tyle czasu poświęcał on na zajmowanie się danym przedmiotem, na ile go ten interesował. "Trudno wyobrazić sobie, że mogą być tacy, którzy nie dadzą dziecku być tym, czym chce" - pisał Witkiewicz-ojciec.

On sam swoje studia w akademiach sztuk petersburskiej i monachijskiej wspominał jako jałowe kopiowanie gipsowych figur. Ale w edukacji syna, choć spontanicznej i swobodnej, był też cel wyrażony wprost przez Witkiewicza-ojca. Ten malarz i architekt chciał wychować artystę, geniusza, a zarazem wielkiego patriotę. "W ogóle małpo jedna, pamiętaj, żebyś nie skompromitował Ojca i jego pedagogii i nie zawiódł ojczyzny, która na ciebie liczy" - pisał ojciec w liście do syna.

I chyba mu się to udało, zważywszy na osiągnięcia Witkacego. Artysta po latach domowej nauki zdał maturę eksternistycznie we Lwowie i zaczął studia w krakowskiej Akademii Sztuk Pięknych wbrew woli ojca, który nie zmienił swojego zdania na temat instytucjonalnej edukacji.

Witkacy, tak jak kiedyś Witkiewicz, musiał zbuntować się przeciwko postawie rodzica. I w tym się z nim zgadzał: tylko przez bunt rodzi się prawdziwa sztuka. (PAP Life)

Słuchaj RMF Classic i RMF Classic+ w aplikacji.

Pobierz i miej najpiękniejszą muzykę filmową i klasyczną zawsze przy sobie.

Aplikacja mobilna RMF Classic