Zapisy zezwalające na odtworzenie fragmentów tych dwóch rzek znalazły się już w projekcie miejscowego planu zagospodarowania przestrzennego dla obszaru zabytkowego osiedla pofabrycznego - Księżego Młyna - poinformował rzecznik Zakładu Wodociągów i Kanalizacji w Łodzi Miłosz Wika.
O istnieniu Lamusa - zapomnianej 19. łódzkiej rzeki - przypomnieli w zeszłym roku pracownicy ZWIK. Strumień płynie przez Park Kilińskiego płytko pod ziemią w dwóch ceglanych kanałach. To najszybsza z dawnych łódzkich strug. Ma duży spadek, jak górski potok.
Siłę spiętrzonego Lamusa postanowił wykorzystać założyciel włókienniczego imperium - Traugott Grohmann i wybudował zasilaną energią wody mechaniczną przędzalnię bawełny. Z czasem koło wodne zastąpiła w przędzalni maszyna parowa, a zanieczyszczony Lamus 100 lat temu ukryto pod ziemią.
Badania laboratoryjne wody płynącej w kanałach potwierdziły, że jest ona obecnie czysta. Lamus można oglądać przez specjalny ażurowy właz, który znajduje się przy głównej alei w Parku Kilińskiego. "Gdyby udało się doprowadzić do odkrycia fragmentu Lamusa, powstałaby kolejna w mieście atrakcja turystyczna. Każdy mógłby zobaczyć w parku przy ul. Tymienieckiego strumień, dzięki któremu powstała Ziemia obiecana" - przekonuje Wika.
Projekt miejscowego planu zakłada również odkrycie fragmentu Jasienia. To najważniejsza rzeka w historii przemysłowej Łodzi. Między stawem przy ulicy Przędzalnianej a Szkołą Mistrzostwa Sportowego płynie na długości ponad 200 metrów w ciekawie ukształtowanej dolinie. Częściowo jest ukryta pod ziemią.
"Planowane jest usunięcie krytego kanału i stworzenie wzdłuż rzeki przestrzeni publicznej, parkowej, dostępnej dla wszystkich mieszkańców. Wszystko po to, żeby uporządkować dawne tereny pofabryczne i podkreślić wartość wody i zieleni w mieście" - dodał rzecznik łódzkiego ZWiK. (PAP Life)