ON AIR
od 10:00 Na porządku dziennym zaprasza: Urszula Urzędowska

Sylvester Stallone zastraszył Woody’ego Allena, tak właśnie dostał rolę w jego filmie

Na początku swojej kariery aktorskiej pojawił się jako chuligan z metra w komedii Woody’ego Allena „Bananowy czubek”. Sylvester Stallone wspomina, że Allen początkowo odrzucił jego kandydaturę, bo wyglądał niewystarczająco groźnie. Aktor zawziął się i podstępem zastraszył reżysera, by udowodnić mu, że jest w błędzie. Skruszony Allen dał mu w końcu angaż.

Sylvester Stallone zastraszył Woody’ego Allena,  tak właśnie dostał rolę w jego filmie
Sylvester Stallone/fot.SEBASTIEN NOGIER/PAP/EPA

Zaskakująca filmografia

Początki Sylvestra Stallone w branży filmowej nie były może ambitne za to ciekawe. Interesującym filmem w jego biografii jest „Bananowy czubek” w reżyserii Woody’ego Allena. Ten zagrał w owej komedii Amerykanina, który, by zaimponować swojej dziewczynie, angażuje się w politykę, aż w końcu zostaje prezydentem bananowej republiki.

Kogo gra Stallone?

Stallone’owi przypadł w "Bananowym czubku" epizod – wcielił się w łobuza, który wraz z kolegą napada w wagonie metra na głównego bohatera. Niewiele brakowało, a ta rola przeszłaby mu koło nosa. Gdy wraz z kolegą pojawił się na stacji metra, gdzie realizowano zdjęcia, asystent reżysera przekazał im, że jednak nie będą potrzebni.

„Woody Allen, który jest bardzo nieśmiały, wyszeptał coś do niego i odszedł. Asystent reżysera przekazał nam, że zdaniem Allena nie wyglądamy wystarczająco groźnie. "Do diabła z tym! Zmywam się stąd” – rzuciłem do kolegi” – Stallone relacjonuje tę sytuację po latach w filmiku, który opublikował na swoim profilu instagramowym.

Niezłomny

Kolega przekonał go jednak, że nie mogą odpuścić tej szansy. Poszli więc do apteki, kupili wazelinę, zaczesali włosy do tyłu, przyczernili twarze brudem z metra i wrócili na plan. „Zobaczyłem w oddali Allena, tym razem ominąłem jego asystenta, podszedłem do niego od tyłu, poklepałem po ramieniu. Odwrócił się, był zaskoczony. Mówię mu: „A czy teraz się mnie boisz?” A on na to: „Już dobrze, pasujesz do tego”. I dostaliśmy rolę” – opowiada Stallone.

Ta sytuacja była dla niego lekcją. Zrozumiał, że jeśli wyrzucą go drzwiami, to musi wejść oknem. Że jeśli nie uda mu się coś za pierwszym razem, to musi spróbować zmienić swoją strategię. (PAP Life)

Słuchaj RMF Classic i RMF Classic+ w aplikacji.

Pobierz i miej najpiękniejszą muzykę filmową i klasyczną zawsze przy sobie.

Aplikacja mobilna RMF Classic