Obrazy Muncha w Metropolitan na Manhattanie

Nowojorskie Metropolitan Museum zaprezentuje od środy wystawę prac Edvarda Muncha "Between the Clock and the Bed". Wśród 43 obrazów znajduje się "Zazdrość" z motywem polskim.

Obrazy Muncha w Metropolitan na Manhattanie

Tytuł ekspozycji pochodzi od autoportretu Muncha (1863-1944) "Between the Clock and the Bed" (Między łóżkiem, a zegarem). Według autorów wystawy praca, którą malował w latach 1940-43 stanowi kulminację emblematycznych tematów Muncha dotyczących umieralności, izolacji i lęku. Stała się pryzmatem, przez który można ocenić całą twórczość artysty.

Munch nie miał starannego formalnego wykształcenia. Był w dużej mierze samoukiem, artystą ogromnie płodnym, twórcą blisko 1750 obrazów, 18 000 rycin i 4500 akwareli, a także rzeźb i grafik. Związał też z teatrem i filmem.

Wystawa nowojorska pokazuje głównie prace olejne wypożyczone z muzeów oraz prywatnych kolekcji w różnych krajach. Ilustrują wyzwolony, pewny siebie styl malarski artysty, jego walory techniczne, innowacyjne struktury kompozycyjne i niezwykła zdolność wykorzystanie intensywnych, żywych kolorów.

Ambicją Metropolitan Museum było przedstawienie Muncha, jako rewolucyjnego malarza XX wieku, który dał się najpierw poznać, jako wybitny przedstawiciel symbolizmu, ekspresjonizmu oraz ich spuścizny. Wystawiał w całej Europie, wpływając na kształt modernizmu we Francji, Niemczech i Norwegii.

Poprzez zestawienie wczesnych i późnych prac Norwega, muzeum pragnie zobrazować publiczności jego innowacyjność w kompozycji, podejściu do sztuki oraz techniki.

Według kuratorki Metropolitan Museum Sheeny Wagstaff mimo ciekawych wystaw Munka w USA, a ostatnia była w MoMA w roku 2006, nie jest on dobrze znany w Ameryce.

"Chcieliśmy spojrzeć na niego w inny sposób. Także, dlatego, że jest źródłem inspiracji dla współczesnych artystów. Nie sądzę też, że ludzie patrzą na obrazy Munka ze względu na ich fakturę, sposób, w jaki je tworzy, kryjącą się za tym filozofię, tematykę" - powiedziała PAP Life.

Jej zdaniem każda eksponowana praca jest arcydziełem. Munch inspiruje już trzecią generację artystów. Nie podporządkował się, kanonom znanym historii sztuki.

"Patrząc na jego płótna można bardzo wyraźnie dostrzec, że były rodzajem prototypu tego, co stało się abstrakcyjnym ekspresjonizmem. Munk różnie wpływa na różnych malarzy. Tematyka, jaką podejmował jest znacznie ważniejsza niż sposób nakładania farby. Teraz mamy nową generację zainteresowaną malarstwem figuratywnym. Chcą je odkryć je na nowo. Munk jest dla nich mistrzem, także w tym jak traktuje płótno" - wskazała Wagstaff.

Norweski malarz zyskał rozgłos dzięki obrazom odbijającym ludzki niepokój i alienację w kontekście współczesnych doświadczeń. Sam twierdził, że przełom w jego twórczości nastąpił, kiedy miał ok. 50 lat.

"W późniejszej fazie (twórczości) Munch powracał do wcześniejszej tematyki z odnowionym wigorem i intensywnym zaabsorbowaniem fizycznym aspektem procesu malowania. Powtarzanie niektórych scen i motywów pozwoliło artyście eksplorować i eksperymentować z formą, a jego spontaniczne działanie i wykorzystanie koloru nadal inspiruje artystów do dziś" - podkreślają autorzy ekspozycji.

Obrazy Muncha zebrano na wystawie w kilku grupach. Są tam "Autoportrety" o znaczących tytułach jak m.in. "Rozpacz:, pierwszy z serii "Krzyk", "Bezsenna noc", czy "Autoportret" w piekle".

W należących do działu "Choroba i śmierć" pokazano m.in. kilka prac poświęconych ulubionej siostrze Sophie, która zmarła na grypę w roku 1877. Są tam też obrazy z cyklu "Śmierć dziecka".

"Dojrzewanie i pasja" przedstawia trzy etapy kobiecości w oczach Muncha. W dwóch wersjach "Madonny", pokazuje jak niespokojna kobieta w okresie dojrzewania rozwinęła się w kusicielkę przypominającą syrenę. Inny obraz portretuje młodzieńca, który uświadamia sobie swoją seksualność.

"Przyciąganie i wstręt" to seria prac, które artysta określił jako Frieze of Life. Powtarzającymi się tam motywami są lęk, miłość i umieralność.

Z kolei "W pracowni" mieszczą się obrazy poświęcone modelkom malarza. Jeszcze inne w tym zestawie odzwierciedlają jego przywiązanie do scenerii, a także skupiają się na tematyce relacji artysty i modela.

Siedem ze zgromadzonych w muzeum obrazów po raz pierwszy trafiło do Stanów Zjednoczonych. Należy do nich powstała w roku 1907 "Zazdrość".

Munch związał się z bohemą Berlina, której duchowym przywódcą był Stanisław Przybyszewski. Przebywała też w tym gronie norweska pisarka Dagny Duel. Zafascynowana najpierw Munchem, ostatecznie poślubiła Polaka. Według niektórych źródeł stąd zrodził się cykl "Zazdrość". Jeden z tych obrazów znalazł się w Matropolitan. Przedstawia obejmującą się parę. Poniżej malarz umieścił ogarniętego zazdrością mężczyznę, którym jest polski pisarz.

Wystawę "Between the Clock and the Bed" można oglądać w Metropolitan Museum do 4 lutego.

Z Nowego Jorku Andrzej Dobrowolski (PAP Life)

Słuchaj RMF Classic i RMF Classic+ w aplikacji.

Pobierz i miej najpiękniejszą muzykę filmową i klasyczną zawsze przy sobie.

Aplikacja mobilna RMF Classic