Spektakl "Pozytywni" według scenariusza Cezarego Harasimowicza jest opowieścią o tolerancji i poszukiwaniu szczęścia. W przystępny, a czasem wręcz zabawny sposób, dotyka rozmaitych traum i lęków, które dręczą ludzi. Sztuka realizowana jest w ramach kampanii Projekt Test, która walczy z tabu związanym z zakażeniem HIV oraz zachęca do robienia testów na HIV.
Jedną z gwiazd spektaklu jest Magdalena Boczarska. "Gram Ewę, która jest doskonałą psychoterapeutką, spełnioną zawodowo. Stosuje nowatorskie metody leczenia. Scala pokręconą grupę wariatów, którzy przychodzą do niej na terapię" - mówi PAP Life aktorka.
Wśród jej pacjentów znajdują się: Michał - gej, rolnik spod Mławy (Łukasz Simlat); Anna - arystokratka, która odkrywa swoje niearystokratyczne korzenie (Olga Bołądź) oraz Jan, mąż i ojciec dwójki dzieci, który od dawna czuje się kobietą (Janusz Chabior).
Co skłoniło Boczarską do przyjęcia roli? "Jeśli mam być szczera, to przede wszystkim skład aktorski i reżyser Krzysztof Czeczot. Bardzo cenię swoich kolegów. Niejednokrotnie już z nimi pracowałam. Wiedziałam, że te nazwiska są gwarancją dobrej pracy" - stwierdziła.
Dla Boczarskiej ważna jest misyjność przedstawienie. "Nie wstydzę się do tego przyznać - ja również jestem niedoinformowana w zakresie problematyki wirusa HIV. Nie zdawałam sobie sprawy, jak bardzo medycyna poszła do przodu. Będzie czymś pozytywnym, jeśli nasza sztuka coś uzmysłowi widzom" - powiedziała Boczarska.
Spektakl do 9 stycznia będzie gościnnie wystawiany w stołecznym Teatrze Imka. Od lutego zostanie przeniesiony na nowo otwartą Scenę Garnizon na warszawskim Mokotowie. (PAP Life)