ON AIR
od 14:00 Życie z klasą zaprasza: Urszula Urzędowska

"Legendy polskie" w interpretacji młodych twórców

Kreatywność jest naszą cechą narodową. Polski superbohater stosuje niekonwencjonalne rozwiązania - uważa Tomasz Bagiński, który wyreżyserował krótkometrażowe filmy na podstawie legend o Smoku Wawelskim i Panu Twardowskim w ramach projektu "Legendy polskie".

"Legendy polskie" w interpretacji młodych twórców

Jak prasa i media społecznościowe komentowałyby pojawienie się w Krakowie smoka? Kim byłby dzisiaj Pan Twardowski? Na te i wiele innych pytań starali się odpowiedzieć autorzy cyklu "Legendy polskie", którego pierwsza odsłona będzie miała premierę 30 listopada. Tego dnia zostanie udostępniony krótkometrażowy film „Smok” w reżyserii Tomasza Bagińskiego oraz e-book składający się z sześciu opowiadań napisanych przez współczesnych polskich autorów.

Film "Smok", podobnie jak w klasycznej wersji legendy o Smoku Wawelskim, zaczyna się od zagrożenia - gród Kraka i jego mieszkańcy są w niebezpieczeństwie. Ale Smok nie przypomina baśniowego potwora - to wytatuowany i mocno umięśniony Adolf Kamczatkov oraz jego ogromna latająca maszyna. Gangster jest wielkim amatorem pięknych Polek, które przetrzymuje w jednej z podmiejskich willi. Jedną z porwanych dziewczyn jest Ola, w której podkochuje się młody geniusz i konstruktor robotów - Janek. To on wpada na pomysł, jak pokonać potwora, mając na szczęście do dyspozycji technologię nowocześniejszą od metod Szewczyka Dratewki. Film wyreżyserował Tomasz Bagiński, a występują w nim m.in. Jerzy Stuhr i Kim Kold.

W "Smoku" zastosowano wiele spektakularnych efektów specjalnych, zwłaszcza w scenach detonacji. "Dla mnie to było zawsze marzenie, żeby wysadzić Pałac Kultury. Kiedyś mam nadzieję, że w jakimś filmie to zrobimy! Jak byłem bardzo mały, to marzyłem o tym, żeby być technikiem zbrojeniowym i robić bomby atomowe, teraz mogę robić to samo, to znaczy: wysadzać i niszczyć, ale w dość bezpiecznych warunkach, bo na ekranie" - wyjaśniał Bagiński na czwartkowej konferencji prasowej.

"W filmie Smok to jest po prostu gangster terroryzujący Kraków. Ale to nie znaczy, że to jest jedyny sposób opowiedzenia tej historii. Sięgając do opowiadań, które wychodzą równolegle z premierą filmu można się przekonać, że każdy z autorów zupełnie inaczej podszedł do tematu i użył zupełnie innych narzędzi narracyjnych. To jest właśnie fajne w tym projekcie, że wszyscy mieliśmy możliwość odejścia od opowiadania tych historii tak samo, chodziło o zabawę konwencją. Każdy autor miał prawo opowiedzieć daną legendę po swojemu, bo one są nasze, należą do nas od stuleci. Mamy prawo je zmieniać, opowiadać je na nowo" - mówił Bagiński.

Literacką wersję legendy o Smoku Wawelskim stworzył Robert M. Wegner. W jego opowiadaniu przedszkolaki zakładają gogle i przenoszą się w wirtualny świat bajek. Proszą Panią Marysię o ulubioną bajki o Janku, smoku i owieczce. Pod wpływem bajki wracają wspomnienia o prawdziwym Janku, który chodził kiedyś do tego samego przedszkola i na którym wzorowana jest bajka. Bohaterze, który uratował Kraków przed atakiem latającej maszyny zwanej „Smokiem” wystawiając do walki skonstruowanego i zaprojektowanego przez siebie robota.

15 grudnia będzie miał premierę kolejny film Bagińskiego - "Twardowsky". Główny bohater siedzi sam jak palec w stacji kosmicznej na księżycu - takie są konsekwencje paktu z diabłem. Ten jednak ponownie odwiedza Twardowskiego, tym razem pod postacią pięknej kobiety. Natomiast w opowiadaniu Jakuba Małeckiego na podstawie tej samej legendy bohaterami są Janek - świetnie zapowiadająca się gwiazda boksu i jego żona - Lidka, uprawiająca akrobatykę artystyczną. Lidka na treningu ulega wypadkowi i łamie kręgosłup. Janek nie umie się z tym pogodzić, wycofuje się ze sportu, postanawia poświęcić wszystko, aby Lidka znów stanęła na nogach. Wkrótce zmienia się całe ich życie, nie zdają sobie jednak sprawy, jaką przyjdzie zapłacić za to cenę.

Pozostałe opowiadania stworzone do projektu "Legendy polskie" napisali Elżbieta Cherezińska ("Spójrz mi w oczy" nawiązujące do historii o Bazyliszku), Łukasz Orbitowski („Niewidzialne” na podstawie legendy „Żywa woda”),  Rafał Kosik („Śnięci Rycerze”) i Radek Rak („Kwiat Paproci”).

"We wszystkich utworach występuje podobny rodzaj superbohatera, który dla naszych potrzeb nazwaliśmy Polakiem-cwaniakiem. To taka postać, która kojarzy się niezbyt pozytywnie, naszym zdaniem bardzo niesłusznie. Bo to jest kwestia nazewnictwa - tę samą cechę można też nazwać sprytem, kreatywnością w rozwiązywaniu problemów. I w filmach i w opowiadaniach szukaliśmy postaci, które rozwiązują problemy w sposób niekonwencjonalny. Polacy przez kilkaset lat zmuszeni byli jako naród do kombinowania, jesteśmy ewolucyjnie do tego przystosowani, bo zawsze dostawaliśmy łomot. Kreatywność jest drugą stroną cwaniactwa, co doceniali w historii nawet nasi wrogowie. W Polsce nie do końca o tym wiemy, ale na świecie jesteśmy odbierani jako bardzo kreatywni ludzie, naprawdę. Kreatywność jest nasza cechą narodową i czas się tym chwalić" - dodał Bagiński.

Cały projekt firmuje marka Allegro i na portalu www.legendy.allegro.pl będzie go można śledzić. Filmy (15 grudnia będzie miał premierę kolejny film Bagińskiego pt. "Twardowsky") będą dostępne także na Youtubie.

Słuchaj RMF Classic i RMF Classic+ w aplikacji.

Pobierz i miej najpiękniejszą muzykę filmową i klasyczną zawsze przy sobie.

Aplikacja mobilna RMF Classic